Beata Tadla ma za sobą kilka nieudanych relacji. Jedna z nich była bardzo medialna i zakończyła się rozstaniem, któremu przyglądało się pół Polski. O tym, że Tadla i Jarosław Kret nie są razem, mówili wszyscy interesujący się celebrytami i plotkami. Dziennikarka miała dość szukania miłości po omacku. Wyjawiła, że poszła po poradę do specjalistów.
Zapisałam się do poważnego biura matrymonialnego i zdałam się na fachowców, którzy znajdą mi odpowiedniego mężczyznę. To jak swatka w przeszłości - opowiadała Tadla w wywiadzie dla "Oliwii".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Z usług biura zaczęła korzystać w czasie pandemii. Jej przyszły mąż również. Szybko ich połączono i okazało się, że są dla siebie stworzeni. Łączyło ich tak wiele - pragnęli poważnego związku, w którym oboje partnerzy będą zgodni co do wyznawanych wartości, mieli podobne poczucie humoru i podejście do życia.
Trzy miesiące randkowania wystarczyły, aby oboje chcieli przejść na kolejny etap znajomości. Ich romans przerodził się w stały związek, wkrótce wzięli ślub. W lutym 2023 r. zakochani celebrowali drugą rocznicę ślubu. Są nierozłączni.
Mężem Tadli jest Michał Cebula, który zajmuje stanowisko wiceprezesa ds. pracowniczych w spółce skarbu państwa Enea Operator. Według "Twojego Imperium" rocznie zarobki mężczyzny mogą wynosić nawet 1,36 mln zł. Dziennikarka dzięki swatom trafiła więc na dobrą partię.
Od ślubu minęły dwa lata, a Tadla i jej mąż wciąż za sobą szaleją. Niedawno wspólnie odwiedzili Wenecję, a w sieci pochwalili się relacją z wyjazdu. Trzecie małżeństwo dziennikarki okaże się ostatnim?
Wcześniej Tadla dwukrotnie wychodziła za mąż. Najpierw za żołnierza zawodowego. Miała wtedy 20 lat, szybko doszło do rozwodu. Kolejny raz na ślubnym kobiercu stanęła w 2001 r. Rozwiodła się po 13 latach. Następny poważny związek był nieformalny, ale jego rozpad zapewne wcale nie bolał mniej niż rozwód. Być może relacja zapoczątkowana w biurze matrymonialnym okaże się najtrwalsza?
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.