PKP Intercity postanowiła dość uczcić pamięć świętego Jana Pawła II. W 18. rocznicę śmierci papieża, która przypada 2 kwietnia, drużyna konduktorska rozdawała pasażerom pendolino jako dodatek do wody mineralnej... ulubione ciasto Wojtyły, czyli kremówkę.
Przez całą niedzielę pracownicy składów EIP nosili w klapie również przypinki w kolorze żółtym i białym, czyli w barwach Watykanu.
Bosacka skomentowała skład papieskich kremówek od PKP Intercity. Zrobiła to w dosadny sposób
Inicjatywa z kremówkami zebrała spore grono zwolenników, jak i przeciwników. Sieć obiegły zdjęcia, na których pasażerowie pendolino chętnie z nimi pozowali.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Czytaj więcej: Masz taką pięciozłotówkę? Lepiej usiądź. Jest warta 100 tys.
Ich skład pod lupę wzięła znana dziennikarka Katarzyna Bosacka. Swoimi obserwacjami i wnioskami podzieliła się na Facebooku.
Moja skrzynka napuchła od zdjęć składów kremówek z cukierni Olsza z Kolonii Lesznowola, które - mimo iż rozdawane były w pociągach - skład mają kompletnie niepociągający - napisała żartobliwe.
"O święty Klemensie, patronie cukierników, czego tam nie ma!" - wspomniała. Następnie wymieniła poszczególne niezdrowe składniki, wśród których znalazły się m.in.: tłuszcz palmowy, 3 konserwanty – E202 - sorbinian potasu, E211 - benzoesan sodu, E282 - propionian wapnia, 3 substancje żelujące, masa jajowa, mleko w proszku i 2 sztuczne aromaty.
Po prostu - jak śpiewały kiedyś Wały Jagiellońskie - Wars wita nas, Wars wita Was! I tylko mam jedno pytanie. Czy temu, kto wymyślił akcję nakarmienia narodu tą chałą, czasem dawno peron nie odjechał...? - spuentowała.
Czytaj więcej: Zrobili "tureckie zęby". Nie mogą teraz jednego
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.