W nocy z 9 na 10 czerwca Doda odpaliła prawdziwą bombę na Instagramie. Na swoim profilu obserwowanym przez ponad milion użytkowników zamieściła rzeczowy wpis, którym poinformowała o zaskakującej zmianie w swoim życiu prywatnym.
Zanim uprzedzi mnie "ktoś dyskretny"... Złożyłam pozew o rozwód. (…) Kulisy naszego rozstania pozostawiam dla siebie, podobnie jak i cały nasz 5-letni związek. Dziękuję wszystkim za wsparcie. Wierzę, że najlepsze jeszcze przede mną.
W ostatnim czasie pojawiały się sugestie o problemach małżeńskich Dody, ale temat rozwodu wypłynął dopiero teraz. I wygląda na to, że ten związek jest już na straconej pozycji.
Dla Dody to już drugie nieudane małżeństwo. W latach 2005-2008 była żoną Radosława Majdana. Była też kilkukrotnie zaręczona, m.in. z Adamem "Nergalem" Darskim, przed laty planowała też ślub z kobietą. W 2015 r. o rękę poprosił ją Emil Haidar. Do ślubu jednak nie doszło, a para zaczęła wkrótce toczyć batalię sądową.
To właśnie Haidar pokusił się o wymowny komentarz do nadchodzącego rozwodu Dody. Haidar zaimeścił na InstaStory zdjęcie artykułu o bankructwie Emila Stępnia oraz news o jego rozwodzie z Dodą.
Od siebie dodał tylko, że obie informacje dzielą 2 tygodnie, co bardzo go rozbawiło. Nie trudno zgadnąć, że Haidar chciał zasugerować, że związek Dody z mężem był oparty na pieniądzach.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.