Kibice wysyłają Dariusza Szpakowskiego na emeryturę - tak najkrócej można by podsumować opinie na temat dziennikarza sportowego, jakie po meczu Polska-Szwecja, krążą w sieci. 23 czerwca polska reprezentacja przegrała tzw. mecz wszystko. Choć negatywnych emocji nie brakowało, zwłaszcza gdy już w drugiej minucie Polacy stracili bramkę, nastrojów widzów nie poprawiał Szpakowski. Legenda dziennikarstwa sportowego po raz kolejny dała "popis" swoich komentatorskich możliwości. Te stały się źródłem drwin już w trakcie meczu.
Mimo iż środowy mecz prowadził duet Szpakowski - Juskowiak, to tylko na tym pierwszym skupiła się krytyka internautów. Nazwisko Szpakowskiego w środę wieczorem było jednym z najczęściej pojawiających się haseł we wpisach na Twitterze.
Ja rozumiem, że Dariusz Szpakowski jest legendą i że dostał jeden mecz Polaków w fazie grupowej. Nie mam też problemu, że skomentuje finał, bo za całokształt mu się należy. Jednak skoro mowa o całokształcie, niech to będzie jego pożegnanie – stwierdził jeden z kibiców.
Komentarze innych widzów były jeszcze bardziej dosadne. Wprost mówiono o tym, że komentator powinien rozważyć zakończenie dziennikarskiej kariery.
Pan komentator Szpakowski. Jego 'koniec meczu' po straconej drugiej bramce było poniżej jakiegoś poziomu. Wieczne błędy i powtórki w komentarzu. To był jakiś dramat dzisiaj. Z całym sentymentem do niego, czas już na emeryturę – skwitował.
Szerokie poparcie zebrał jeden z wpisów, w którym internauta publicznie zwrócił się z apelem do Marka Szkolnikowskiego, dyrektora TVP Sport, by ktoś inny zastąpił Juskowiaka i Szpakowskiego w finale Euro. Tuż po zakończeniu meczu postulat rozgoryczonego widza miał 2 tys. "serduszek". W mediach społecznościowych zaroiło się też od memów i wulgarnych wpisów pod adresem Szpakowskiego, ale nie da się ukryć, że krytyka słynnego komentatora nie ogranicza się wyłącznie do anonimowego hejtu.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.