We wtorek 9 i czwartek 11 maja odbędą się półfinały Eurowizji 2023, której zwycięzcę poznamy podczas wielkiego finału 13 maja. Na scenie Liverpool Areny wystąpią w sumie reprezentanci z 37 krajów, które biorą udział w wydarzeniu organizowanym przez Europejską Unię Nadawców.
Czytaj także: Rodzinny dramat w Kobylej Górze. Nie żyje dwoje dzieci
Choć zgodnie z tradycją gospodarzem imprezy jest państwo zwycięskiej reprezentacji, w tym roku, z uwagi na wojnę w Ukrainie, konkurs odbędzie się w Wielkiej Brytanii, mimo ubiegłorocznej wygranej zespołu Kalush Orchestra. Polskę reprezentować będzie Blanka Stajkow z utworem "Solo", która wystąpi w drugim półfinale. Warto przypomnieć, o co w konkursie Eurowizji walczą uczestnicy.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Uczestnicy Eurowizji walczą przede wszystkim o tytuł najlepszego wykonawcy. Konkurs zwieńczony jest słynną kryształową statuetką w kształcie mikrofonu. Dla uczestników ani zwycięzców nie są przewidziane żadne nagrody pieniężne, choć niewątpliwie już sam udział w tym prestiżowym konkursie często bywa dla artystów trampoliną do sławy.
Dobrym tego przykładem może być, chociażby zespół Maneskin, który wygrał Eurowizję w 2021 roku i zrobił międzynarodową karierę. Warto jednak dodać, że nic nie stoi na przeszkodzie, by zwycięskiego artystę uhonorowano w jego ojczyźnie. To jednak nie leży w gestii organizatorów Eurowizji, a kraju wygranego reprezentanta.
Jak dotąd Polska nigdy nie wygrała Eurowizji, trudno więc powiedzieć, jakie stanowisko zajęłaby w tej kwestii TVP. Najlepszym wynikiem Polski, jak do tej pory, jest drugie miejsce Edyty Górniak z piosenką "To nie ja!" w finale konkursu w 1994 r.