Tegoroczna edycja Eurowizji Junior miała odbyć się w Warszawie, ale pandemia koronawirusa zmusiła organizatorów do zmiany planów. Zrezygnowano z występów na żywo, a piosenki nagrano w krajowych studiach telewizyjnych. Odpuszczono opcję koncertów na żywo online, żeby zachować jak najlepszą jakość występów i nie ryzykować zerwania połączenia.
Eurowizja Junior. Internauci krytykują Rafała Brzozowskiego
Imprezę poprowadzili Ida Nowakowska, Małgorzata Tomaszewska i Rafał Brzozowski. Ten ostatni wzbudził największe emocje, ale w dużej mierze negatywne.
TVP postawiło na niego ze względu na jego doświadczenie - widzowie widzieli go wcześniej w roli prowadzącego "Koła fortuny" czy "Jaka to melodia?". Jednak nie wszystkim się to spodobało.
Nowe twarze TVP
"Tylko nie Rafał Brzozowski", "Norbiego mogli jeszcze dać", "Przypomniał mi się ten mem: jeśli życie to koło fortuny, to moim kręci chyba Rafał Brzozowski" - komentowano w mediach społecznościowych.
W pewnym momencie programu Ida Nowakowska wspomniała, że marzy o tym, by dostać jako prezent pod choinkę płytę z piosenkami z Eurowizji Junior. Rafał Brzozowski zareagował, mówiąc "Ho, Ho, Ho, Merry Christmas". Jednak jego zachowanie zażenowało widzów. ""Rafał Brzozowski udający Świętego Mikołaja sprawił, że poczułam się bardziej zażenowana w tym momencie niż przez całe moje życie" - czytamy w jednym z wpisów na Twitterze.
Pierwsze miejsce w tym roku zajęła Valentina z Francji z piosenką "J'imagine". Reprezentująca Polskę Ala Tracz uplasowała się na dziewiątej pozycji.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.