Program "Rolnik szuka żony" trafił na antenę TVP w 2014 roku. Ta pozycja praktycznie natychmiast stała się wielkim hitem. Polacy wręcz pokochali nowy format, na czele z charyzmatyczną prowadzącą Martą Manowską.
Za nami już osiem sezonów popularnego show. Teraz fani tej produkcji czekają na dziewiątą edycję. Póki co jednak premiery nie było. Została ona przełożona już dwa razy.
Plany w ramówce wymusiły mecze reprezentacji Polski w siatkówce. W niedzielny wieczór (11 września) Biało-Czerwoni zmierzyli się w finale z reprezentacją Włoch. Ten pojedynek zakończył się triumfem Italii.
Smutni byli więc polscy kibice, ale smutek ogarnął też fanów "Rolnika". Wszystko dlatego, że przez finał siatkarskiego mundialu nie mogli oglądać swojego ulubionego programu.
"Rolnik szuka żony". Fani nie kryją oburzenia
Na facebookowym profilu "Rolnik szuka żony" pojawiło się mnóstwo krytycznych komentarzy. Nie brakuje takich, którzy twierdzą, że mecz siatkówki powinien być pokazywany wyłącznie na kanałach sportowych.
"Nie wszyscy są kibicami", "Jak tak można?", "Ja nie kibicuję!", "A kiedy 'Rolnik'?", "Masakra", "Jak zwykle, 'Rolnik' to piąte koło u wozu", "Cyrk", "Cyrk większy od cyrku" - grzmieli internauci.
Inni wskazywali na rozwiązania, które mogłyby rozwiązać problem. Pojawiła się choćby koncepcja zakładająca przeniesienie premiery programu "Rolnik szuka żony" na antenę TVP2. To z pewnością zadowoliłoby zarówno fanów popularnego show, jak i siatkówki. Gorzej, jak ktoś uwielbia to i to. W takiej sytuacji trzeba by poszukać kolejnych rozwiązań, które zaspokoiłyby potrzeby widzów...
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.