Chris Hemsworth w kosmicznego wikinga po raz pierwszy wcielił się w 2011 r. i szybko został jedną z ulubionych twarzy MCU. Mimo bogatego dorobku dla wielu fanów kina wciąż pozostanie głównie Thorem.
Jakiś czas temu zszedł z planu "Thor: Love and Thunder". Wyznał, że podczas pracy przy tym filmie trenował ponad swoje siły (wyznał, że najtrudniejszy był trening freestyle wrestlingu i pływanie w falach oceanu). Jednak efekty widać gołym okiem - jego tors i ramiona są wręcz gigantyczne.
Teraz wrzucił na Instagram fotkę ze swoim synkiem i żartobliwie odniósł się do odwiecznego "sporu" między Marvelem a uniwersum DC.
Trzymam na rękę tego małego kolesia i zadaję mu odwieczne pytanie: 'Kim chcesz zostać, jak urośniesz'. 'Tatusiu, chcę być Supermanem'. Na szczęście mam jeszcze dwoje innych dzieci.
Komentatorzy, na czele z Lukiem Hemsworthem, 40-letnim bratem gwiazdora mieli używanie. Kpili z... nieproporcjonalnie szczupłych łydek Chrisa. Faktycznie! Przy tak wielkiej górze mięśni jego drobne nogi przypominają szpilki. Zobaczcie!
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.