Weteran Hollywood i jeden z najpopularniejszych aktorów świata, 86-letni Morgan Freeman, rozchorował się. Niepokojące wieści przekazały media w USA oraz Wielkiej Brytanii, gdzie aktor miał promować najnowszą produkcję ze swoim udziałem. Już za dwa tygodnie czeka nas premiera serialu "Special Ops: Lioness".
Czytaj także: Dr Quinn kończy 72 lata! Wiesz wszystko o Jane Seymour?
Aktor miał wybrać się na Wyspy, by promować produkcję wraz z Nicole Kidman i Zoe Saldaną, ale zdecydował się pozostać w domu. Jak informują dziennikarze, ma gorączkę i źle się czuje. Infekcja potrwa kilka dni i Morgan Freeman nie chciał ryzykować w tym czasie uciążliwej podróży za Ocean. Tak doradził mu osobisty lekarz.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Aktor pozostanie w domu przez najbliższych kilka dni i wróci do swoich obowiązków pod koniec lipca. Jeżeli nie wydarzy się nic nieprzewidywanego, będzie zdrowy na premierę swojej najnowszej produkcji. A ta zbliża się już wielkimi krokami.
Serial szpiegowski "Special Ops: Lioness" będzie miał premierę 23 lipca na całym świecie, a oglądać go będzie można w serwisie streamingowym SkyShowtime. Produkcja oparta jest na prawdziwym programie CIA, która zinfiltrowała i chciała zniszczyć od środka organizację terrorystyczną.
Morgan Freeman ma 86 lat i status jednej z największych gwiazd Hollywood. W 2005 roku otrzymał Oscara jako najlepszy aktor drugoplanowy w filmie Clinta Eastwooda "Za wszelką cenę". Za tę samą rolę zgarnął też Nagrodę Gildii Aktorów Ekranowych. Z kolei w 1990 roku otrzymał Złotego Globa jako najlepszy aktor w filmie komediowym lub musicalu za "Wożąc panią Daisy".
Wystąpił w ponad setce filmów oraz produkcji. Do historii kina przeszły jego role w "Za wszelką cenę", "Cwaniaku", "Skazanych na Shawshank", "Niepokonanym", "Siedem" czy trylogii Christophera Nolana o Batmanie. Kilka razy był nominowany do Oscara, na koncie ma też kilkadziesiąt innych nagród oraz wyróżnień.
Czytaj także: Najwięksi twardziele wszech czasów. Rozpoznasz aktorów, którzy wcielili się w te role?