Heidi Ferrer była amerykańską scenarzystką telewizyjną, pracującą przy takich serialach jak "Jezioro marzeń", "Wasteland", "Black Scorpion". W swoim dorobku miała też film "Muza i meduza" z Paris Hilton i "Princess". W 2006 r. zagrała niewielką rolę w komedii kryminalnej "Jej pierwszy raz", który został napisany i wyreżyserowany przez Nicka Guthe, prywatnie męża Ferrer.
To właśnie Guthe poinformował media, że 26 maja jego żona odebrała sobie życie. Okazuje się, że 50-latka od ponad roku cierpiała z powodu Covid-19. Z relacji męża wynika, że była "przykuta do łóżka w ciągłym bólu fizycznym".
Była niesamowitą matką. Walczyła z tą podstępną chorobą z taką samą zaciekłością, z jaką żyła. Kocham Cię na zawsze i do zobaczenia w drodze – napisał wdowiec na Twitterze.
Heidi Ferrer już we wrześniu 2020 r. pisała na swoim blogu, że jej stan jest bardzo poważny. Niestety jej ówczesne słowa okazały się prorocze.
W najmroczniejszych chwilach powiedziałam mężowi, że jeśli nie wyzdrowieję, to nie chcę tak żyć. Nie miałam myśli samobójczych, po prostu nie widziałam żadnej jakości życia na dłuższą metę, a nie było widać końca choroby – pisała Heidi Ferrer, która osiem miesięcy później odebrała sobie życie.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.