Izabella Krzan w 2016 zdobyła tytuł Miss Polonia, który otworzył jej drogę do medialnej kariery. Pierwsze kroki na Woronicza stawiała w showbiznesowym kąciku "Pytania na śniadanie", potem trafiła do "Koła fortuny", a zimą 2021 roku dołączyła do grona gospodarzy śniadaniowego programu Dwójki.
Najczęściej prowadziła poranek w TVP2 u boku Tomasza Kammela, szybko zyskując sympatię widzów. Okazało się jednak, że nawet największa popularność nie uchroniła dawnych prezenterów "Pytania na śniadanie" przed utratą pracy. Kiedy stery programu przejęła nowa szefowa, Kinga Dobrzyńska, Izabella Krzan podzieliła los pozostałych kolegów z programu i zniknęła z anteny.
Izabella Krzan w Kanale Zero
Na propozycję nowej pracy nie musiała jednak długo czekać. Dawna gwiazda TVP2 dołączyła do Kanału Zero Krzysztofa Stanowskiego. Wspólnie z raperem Tede Krzan zadebiutowała w porannym programie we wtorek 13 lutego.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
- Jak ja na to czekałam! - zaczęła Krzan, która przyznała, że mimo wieloletniego doświadczenia przed kamerą, stresowała się debiutem.
Jak stwierdziła Krzan, Kanał Zero to zupełnie inne środowisko, "następny level" w jej medialnej karierze.
Czytaj także: Wpadka Andrzeja Dudy. Giertych ostro o prezydencie
- Z telewizją bywa różnie - powiedziała prezenterka, wieszcząc następnie koniec tradycyjnej telewizji.
- Czy uważasz, że telewizja linearna odchodzi do lamusa? - pytał ją Tede. - Patrząc na słupki oglądalności, to trochę tak. Jednak idziemy w kierunku internetu. Chodząc po swoim osiedlu, widzę, że ludzie oglądają bardzo dużo Kanału Zero i to mnie pociesza - podsumowała Krzan.
Izabella Krzan błysnęła żartem z pigułki "dzień po". Co powiedziała?
Następnie gospodarze poranka komentowali bieżące wydarzenia w kraju, nie stroniąc od polityki i mocnych żartów m.in. z podsłuchiwania polityków Pegasusem czy obchodzonego 13 lutego dnia prezerwatywy. Jak stwierdziła nawet Krzan, 15 lutego za parę lat powinno się wprowadzić dzień pigułki "dzień po".
O ile w przypadku rapera tego typu śmiałe żarty nie dziwiły, to w przypadku Izabelli Krzan otwartość prezenterki mogła być sporym zaskoczeniem. Zwłaszcza dla tych widzów, którzy oglądali ją w TVP. W dawnej stacji żarty z podsłuchiwanych przez służby także polityków PiS czy antykoncepcji awaryjnej z pewnością by nie przeszły.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.