Jarosław Jakimowicz, niegdyś znany z przeciętnych ról aktor, a obecnie "gwiazda" publicystyki TVP Info, uderzył w Kubę Wojewódzkiego. Nawiązując do głośnego wyznania rapera O.S.T.R na temat dziennikarza TVN (w rozmowie z Żurnalistą muzyk mówił o "socjalistycznej" przeszłości rodziny Wojewódzkiego, zwłaszcza jego ojca prokuratora, który skazywał działaczy opozycji solidarnościowej), Jakimowicz nazwał go aparatczykiem.
Gospodarz programu "W kontrze", zasugerował też, że jest powód, dla którego Kuba Wojewódzki pracuje w takich, a nie innych mediach.
Ojciec prokurator za komuny i naturalna ta aparatczyków kariera w mediach rodzinie. Synek w TVN, a teraz w Onet. Czy coś dla was nie jest jeszcze jasne? - napisał na Instagramie Jarosław Jakimowicz, uzupełniając swój post wymownymi emotikonami.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jakimowicz wdał się w dyskusję z internautami
Entuzjazm zadowolonego z siebie celebryty z pewnością zgasił komentarz jednego z internautów. Jak trafnie zauważył, komunistycznych prokuratorów nie brakuje również w szeregach obozu władzy. A jeden z nich został nawet sędzią Trybunału Konstytucyjnego.
"Przypominam, że komunistyczny prokurator wciąż zasiada w Trybunale Konstytucyjnym i nazywa się Piotrowicz. Szkoda, że nikt z tym nie ma problemu" - skomentował post Jakimowicza internauta. Jak zawsze chętna do dyskusji i wrażliwa na krytykę gwiazda TVP Info uznała ten komentarz za "frajerstwo". Inny internauta postanowił więc wyjaśnić Jakimowiczowi, w czym tkwi problem.
Panie Jarku, chłopak nie napisał nic chamskiego ani złego, a pan go od frajerów wyzywa. Myślę, że tu chodzi o to, że ojciec Wojewódzkiego nie żyje, a Piotrowicz sprawuje dosyć ważne stanowisko. I to jest problem. Zdrowia Panie Jarku! - napisał.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.