O tym, że choruje na raka krtani, Jerzy Stuhr dowiedział się już w 2011 roku. Niektórzy lekarze postawili wtedy na nim krzyżyk, twierdząc, że nadaje się wyłącznie do opieki paliatywnej i "można mu co najwyżej pomóc godnie umrzeć". Na szczęście specjaliści z Gliwic rozpoczęli właściwą terapię, która przyniosła pożądane efekty.
W zeszłym roku Stuhr trafił do szpitala po nawrocie choroby.– Wznowa jest częstym przypadkiem w nowotworze. Ale wytrzymałem. Mam dokładnie to samo, co Ziobro. Takie samo cięcie - wyznał aktor w najnowszym wywiadzie dla "Newsweeka".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Mam dla niego współczucie, bo leżałem na takim samym łóżku. I wiem, co to jest. Wiem, jak to boli. Wiem, co to znaczy nie móc podnieść ręki, nie móc wstać. Prawie trzy tygodnie byłem na OIOM-ie – dodał Jerzy Stuhr.
Aktor, który wkrótce skończy 77 lat, nie poddawał się po nawrocie raka.
Myślałem tylko o tym, ile jeszcze kroków dzisiaj? Dokąd dojdę? Do łazienki czy do recepcji? Z balkonikiem czy dam radę o własnych siłach? Jestem zaprawiony w chorobach. Widocznie mam silny organizm, że wszystko to wytrzymuję - wyznał artysta.
Jerzy Stuhr - wielki artysta i skandalista
Jerzy Stuhr po tych wszystkich przejściach nie poszedł na zasłużoną emeryturę, ale zaczął zupełnie nowe projekty. W wywiadzie wspomniał, że niedawno złożył w wydawnictwie książkę "Z biegiem dni. Pamiętnik ostatniego roku". Poza tym został reżyserem i aktorem sztuki "Geniusz" w Teatrze Polonia.
Przypomnijmy, że wywiad w "Newsweeku" pojawił się niespełna dwa miesiące po głośnej rozmowie Jerzego Stuhra z Mariuszem Szczygłem w jego nowym programie w TVP. Z ust artysty padła wtedy skandaliczna wypowiedź, gdy Szczygieł poprosił swojego gościa, żeby powtórzył za nim, że nie wolno prowadzić samochodu po alkoholu.
Stuhr powtórzył, ale dodał, że to "dziwne, bo we Włoszech można". Wszystko to w nawiązaniu do wydarzenia z 2022 r., gdy Stuhr potrącił motocyklistę prowadząc samochód pod wpływem alkoholu. I próbował oddalić się z miejsca zdarzenia, co zostało nagrane kamerą motocyklisty.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.