Większość widzów dowiedziała się o istnieniu Julii von Stein z programu "Królowe życia", ale piękność z programu TTV to znana w rodzinnym Tarnowie postać. Jej rodzina od lat prowadzi zakład pogrzebowy, a w biznesie pomaga i ona. Jest projektantką trumien i zajmuje się makijażem zmarłych przygotowywanych do pochówku. Nie ukrywa, że wiedzie dostatnie życie i kocha luksus, podkreślając jednocześnie, że ciężko na niego pracuje.
Do kontrowersyjnego programu TTV Julia von Stein dołączyła niedawno, w 12. sezonie, pokazując swoje barwne życie - drogie sportowe samochody, markowe torebki i odzież. Niedawno udzieliła obszernego wywiadu Plejadzie, w którym nie wysila się na skromność i przyznaje, że jej garderoba warta jest fortunę.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
- Mogłabym kupić piękny, sportowy samochód - przyznała młodziutka "królowa życia", szacując wartość garderoby. Julia ma słabość nie tylko do oryginalnych, markowych ubrań, ale i sportowych samochodów. A te, którymi jeździ, wybiera podobnie jak ubrania, w zależności od okoliczności.
"Gdy jestem w Warszawie, mam Mercedesa klasy C 43 AMG. Dla mnie to fantastyczny samochód, bo dostarcza emocje z jazdy sportowej, ale też to samochód z napędem na cztery koła. Na co dzień nie ma lepszego samochodu" - wyznała bohaterka programu TTV.
Julia von Stein od kilku lat łączy życie w Warszawie z pracą w Tarnowie. Stolicę pokochała do tego stopnia, że codziennie dojeżdża do pracy w rodzinnym mieście. Jak wyznała, mieszkanie w słynnym wieżowcu Cosmopolitan na śródmieściu jest dla niej "namiastką Manhattanu".
"Nigdzie nie znajdę tak pięknego apartamentu z widokiem na miasto" - stwierdziła.
I choć jak wyznała von Stein, w jej przypadku wielkie pieniądze są w zasadzie efektem ubocznym pracy, którą kocha, ich wartości uczyła się od dziecka. Jeszcze jako nastolatka podęła pierwszą pracę.
"Najpierw wyjeżdżałam do Holandii i sprzątałam w domkach. Rodzice chcieli mi pokazać, że na każdy grosz ciężko się zarabia. Wydaje mi się, że wiele osób z dużo mniej zamożnych rodzin nigdy w życiu tak ciężko nie pracowało jak ja. [...] Nie jestem kaleką życiową przez to, że na wszystko musiałam sobie sama zapracować. Mam szacunek do pieniędzy" - zapewniła w rozmowie z dziennikarką Plejady.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.