W czwartek 6 października na spotkaniu w Rzeszowie Donald Tusk zdradził, że to on we własnej osobie, będzie reprezentował KO na debacie w TVP. Jednocześnie lider Platformy Obywatelskiej rzucił wyzwanie szefowi Prawa i Sprawiedliwości.
Mam nadzieję, że słyszy mnie pan Kaczyński. Jarosławie Kaczyński, może masz odwagę, chociaż do swojej telewizji pod skrzydła swoich funkcjonariuszy Rachoniów i innych tego typu PiS-owskich namiestników telewizji stanąć do debaty ze mną. Ja będę o godz. 18 w tej telewizji - powiedział Tusk.
Do tej sytuacji nawiązano w tym samym dniu w reportażu Macieja Knapika w "Faktach". Pod koniec głównego wydania serwisu informacyjnego TVN głos zabrał Piotr Kraśko. Zamiast zwyczajowo pożegnać się z widzami, prowadzący pozwolił sobie na aktualizację wiadomości dotyczących debaty w TVP.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
No może byłoby ciekawiej, gdyby to napięcie, czy będzie debata Tusk-Kaczyński, potrwałoby dłużej, ale jest już odpowiedź. Na początku "Faktów" mówiliśmy, że Donald Tusk zapowiedział w Rzeszowie, że pójdzie w poniedziałek na debatę do telewizji rządowej. I mówi, że ma nadzieję, że może do swojej telewizji prezes będzie miał odwagę przyjść. No i jest odpowiedź. Kilkanaście minut temu w Kazimierzy Wielkiej prezes powiedział, że nie przyjdzie, bo będzie w Przysusze. Serio mówię - zakończył Piotr Kraśko i zaprosił widzów na "Fakty po Faktach".
ZOBACZ TAKŻE: "Wiadomości" TVP bez hamulców. Uderzyli w ich najbliższych
W poniedziałek 9 października, zgodnie z 120 art. Kodeksu wyborczego, TVP zorganizuje przedwyborczą debatę. Początkowo ustalono, że odbędzie się ona o godz. 21. Jednak później debatę przeniesiono na 18:30. Debatę poprowadzą Michał Rachoń i Anna Bogusiewicz-Grochowska.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.