"Kevin sam w domu" oraz jego kontynuacja "Kevin sam w Nowym Jorku" to stały element polskich ramówek stacji telewizyjnych w okresie Bożego Narodzenia. U nas za emisję odpowiada Polsat. W innych krajach sytuacja wygląda dość podobnie. Chociażby w Wielkiej Brytanii widzowie chętnie co roku włączają oba hity.
Brytyjska stacja ITV w wigilijny wieczór pokazała drugą część perypetii Kevina McCalistera. Sęk w tym, że była to wersja okrojona z jednej ze scen. Chodzi o moment, w której Marv (Daniel Stern) wpada w pułapkę zostawioną przez młodego bohatera w opuszczonym budynku. Złoczyńca zostaje porażony prądem i przez chwilę widzowie widzą jego szkielet.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Widzowie błyskawicznie zauważyli brak tej sceny, którą ciężko uznać za szokującą - jeśli już, jest typowo humorystycznym dodatkiem.
"Co do cholery, ITV?" Wyciąć najzabawniejszą scenę z 'Kevin sam w domu 2', w której Marv poraził się prądem aż do szkieletu?", "Wydawało mi się, że mi się to śniło, kiedy tego zabrakło. Nie rozumiem, dlaczego tego nie pokazali", "Szczerze, jeśli jest za wcześnie, aby ITV pokazało przez dwie godziny najlepsze gagi, jakie szykuje cały film, to po prostu nie zawracajcie sobie głowy pokazaniem tego w ogóle" - napisali internauci na platformie X (dawniej Twitter).
ITV nie wystosowała żadnego wyjaśnienia w związku ze zmianami w filmie. "Kevin sam w Nowym Jorku" to zresztą obraz, który co jakiś czas pojawia się w telewizji w zmienionej wersji. Kilka lat temu w Kanadzie wyemitowano go bez sceny z Donaldem Trumpem.
Przypomnijmy, że "Kevin sam w Nowym Jorku" pojawił się w kinach w 1992 r., czyli dwa lata po pierwszej części. Był dużym hitem mimo kiepskich recenzji - zarobił 359 mln dolarów przy budżecie wynoszącym 28 mln. Ten wynik i tak bledł przy osiągnięciu "Kevina samego w domu" - tamten film nakręcono za 18 mln dolarów, a zgarnął aż 476 mln.
Seria doczekała się jeszcze kolejnych części - zarówno kinowych, jak i telewizyjnych, ale tylko dwie pierwsze z Macaulayem Culkinem w roli głównej stały się klasykami kina familijnego i świątecznego.
Czytaj również: Półnaga Marianna pręży się przy choince