Kevin Spacey, choć na razie nie został za nic skazany, nie ma co liczyć na pracę w Hollywood. Jak się okazuje, inaczej sprawy mają się za oceanem. W Europie aktor zagra w niskobudżetowej produkcji "L’uomo Che Disegnò Dio", której reżyserem będzie legenda włoskiego kina Franco Nero.
Nero potwierdził, że Spacey jest "na pokładzie" i zagra niewielką rolę policyjnego detektywa, który będzie prowadził śledztwo w sprawie niewidomego artysty oskarżonego o pedofilię.
"Bardzo się cieszę, że Kevin zgodził się wziąć udział w moim filmie. Uważam go za świetnego aktora i nie mogę doczekać się rozpoczęcia zdjęć" – powiedział włoski filmowiec. Spacey odrzucił prośbę amerykańskich mediów o komentarz.
Przypomnijmy, że pod koniec października 2017 r. Anthony Rapp stwierdził, że ponad 30 lat temu, gdy miał zaledwie 14 lat, Kevin Spacey składał mu niestosowne propozycje. Gwiazdor "House of Cards" szybko zareagował, mówiąc, że jest przerażony tym, czego się dowiedział. Stwierdził jednak, że kompletnie nie pamięta spotkania z Rappem sprzed lat. Za pośrednictwem Twittera serialowy Frank Underwood przeprosił młodszego kolegę po fachu i wyznał, że jest gejem. To był jednak dopiero wierzchołek góry lodowej.
Wkrótce pojawiły się też inne oskarżenia o nadużycia seksualne, m.in. od współpracowników z planu "House of Cards" i osób pracujących w londyńskim teatrze The Old Vic Theatre. Netflix zawiesił współpracę z aktorem podczas prac nad szóstym i jak się okazało ostatnim sezonem, a Spacey zapowiedział, że wycofuje się z życia publicznego.
Gwiazdor został także wycięty z gotowego już filmu "Wszystkie pieniądze świata" Ridleya Scotta. Zamiast niego pojawił się Christopher Plummer. W 2018 r. podobne zarzuty o nadużycia seksualne wniosła osoba, która w okresie molestowania była niepełnoletnia.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.