W wywiadzie dla "Wprost" była żona "Słowika" z pruszkowskiej mafii skrytykowała Patryka Vegę za wykorzystanie jej życiowej historii do stworzenia postaci "Spuchniętej Anki". Bohaterkę graną przez Kasię Warnke ze Słowikową łączy m.in. pobyt w areszcie, literacka kariera i aspiracje do bycia celebrytką.
- Ten film godzi w moje dobre imię i jest zagrożeniem dla mojego bezpieczeństwa finansowego – mówiła Banasiak w wywiadzie.
Patryk Vega odniósł się do zarzutów Banasiak na Facebooku, pisząc:
- W związku z pojawieniem się w mediach negatywnych wypowiedzi pani Moniki Banasiak, pragnę niniejszym poinformować, iż postać "Spuchniętej Anki" z filmu "Kobiety Mafii 2" kategorycznie nie była wzorowana na osobie pani Banasiak.
Zobacz także: Monika Banasiak, Słowikowa: Dziewczyny biły się, zabijały, gwałciły, wieszały. 912 dni piekła
- Bohaterka filmu to osoba przerysowana oraz niezrównoważona psychicznie. Nie jest to realna postać, a jedynie kreacja wymyślona na potrzeby filmu – podkreślił Vega.
W podobnym tonie wypowiadała się wcześniej Słowikowa:
- W żadnym wypadku nie utożsamiam się z bohaterką graną przez panią Katarzyną Warnke. To jest wymyślona nieprawdziwa postać. Ale scenariusz i wiele scen z filmu są skopiowane z mojego życia, o których przecież piszę w swoich książkach – twierdziła w wywiadzie.
Vega, który twierdzi, że nie czytał książek Słowikowej, zwraca uwagę na uniwersalizm historii obu kobiet, "a ewentualne zbieżności wątków są powszechne".
Reżyser zasugerował, że działanie Banasiak wynika z interesowności, bo zarzuty pojawiły się dopiero po premierze i spektakularnym sukcesie "Kobiet mafii 2".
- Nie zamierzam i nie będę uczestniczyć w promocji osoby pani Moniki Banasiak na gruncie mojego filmu, bo tak postrzegam te medialne wystąpienia, aczkolwiek jeśli zostanę zmuszony do obrony, będę się bronił – zapowiedział Patryk Vega.
"Kobiety mafii 2" weszły do kin 22 lutego. W pierwszy weekend zobaczyło go 373 982 widzów.
Monika Banasiak była żona słynnego bossa, ale po upadku Pruszkowa, sama została oskarżona o kierowanie grupą przestępczą. Dwa i pół roku spędziła w więziennej celi. O swoich przeżyciach opowiedziała m.in. w książkach "Królowa mafii" i "Słowikowa o więzieniach dla kobiet".
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
