Decyzja obejmuje również blokadę dostępu do tych serwisów przez WiFi dostępne w budynkach rządowych. Niektóre ministerstwa i urzędy już wcześniej wprowadziły takie ograniczenia.
Rządowa agencja Shared Services Canada, odpowiedzialna za obsługę IT dla urzędów federalnych, podkreśliła, że zainteresowanie korzystaniem z serwisów streamingowych w pracy jest ograniczone.
Podczas gdy monitorowanie ruchu sieciowego wykazuje ograniczony ruch do tych witryn z systemów rządowych i nieistotny wpływ na wykorzystanie przepustowości sieci, usługi przesyłania strumieniowego nie są uważane za narzędzia pracy i nie oferują żadnej wartości biznesowej dla rządu Kanady - przekazała agencja Shared Services Canada w oświadczeniu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Kanadyjskie prawo wymaga od firm streamingowych płacenia specjalnej opłaty na rzecz produkcji kanadyjskiego kontentu. W 2024 r. ustalono, że opłata ta wyniesie 5 proc. przychodów z kanadyjskiego rynku. Jednak decyzją sądu apelacyjnego, naliczanie tej opłaty zostało wstrzymane do czasu rozpatrzenia odwołania firm streamingowych, które ma nastąpić latem tego roku.
Witryny streamingowe zablokowane. Ostrzegali w listopadzie
Już w listopadzie niektórzy pracownicy federalni otrzymali maile z ostrzeżeniem o planowanym wprowadzeniu zakazu. Pełna lista zablokowanych witryn obejmuje Hulu, Disney+, Netflix, AppleTV+, Amazon Prime Video i Crave - oficjalnie dostęp do nich odcięto 2 grudnia.
Pracownicy rządowi nadal mogą korzystać z YouTube, Facebooka oraz innych serwisów społecznościowych.