Transmisja sobotniej koronacji króla Karola III zanotowała rekordową oglądalność. To historyczne wydarzenie śledziło w mediach na całym świecie niemal pół miliarda widzów. W samej Wielkiej Brytanii wydarzenia z Opactwa Westminsterskiego przyciągnęły przed ekrany aż 20 mln odbiorców, którzy następnie chętnie dzielili się swoimi spostrzeżeniami na temat ceremonii w mediach społecznościowych.
Prawdziwym hitem tych ostatnich był zauważony w drzwiach katedry Grim Reaper, tj. Ponury Żniwiarz. Tak bowiem internauci nazwali tajemniczą postać w długim płaszczu, która przemknęła pod Opactwem. Nagranie z kostuchą, jak nazwalibyśmy Ponurego Żniwiarza w Polsce, błyskawicznie stało się wiralem i rozniosło w mediach społecznościowych.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Na TikToku i Twitterze filmik obejrzało w sumie jakieś 9 mln internautów, którzy mieli mnóstwo, często bardzo zaskakujących teorii na temat tego, kto kryje się pod długim płaszczem i jakie ma intencje.
Czytaj także: Roxie Węgiel podpadła strojem. "Przykro mi patrzeć"
Zdaniem jednych była to królowa Elżbieta II, która "wróciła po swoją koronę". Drudzy mówili z kolei o zemście księżnej Diany. Jeszcze inni doszukiwali się w tajemniczej postaci samej Meghan Markle.
Tymczasem prawda na temat Ponurego Żniwiarza okazała się banalna, a zagadkę rozwiązało samo Opactwo. W wydanym na zapytanie amerykańskiego tygodnika "Newsweek" komentarzu, wyjaśniono, kim była tajemnicza postać, która przyciągnęła uwagę internautów.
Jak się okazuje, Ponury Żniwiarz to po prostu kościelny, czyli świecki członek społeczności opactwa, który pomaga przy nabożeństwach. Jesteście zaskoczeni?
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.