Książę Harry i jego żona Meghan Markle rok po opuszczeniu Wielkiej Brytanii powitali na świecie kolejną pociechę. 4 czerwca urodziła się Lilibet Diana Mountbatten-Windsor. Dziewczynka urodziła się już w Stanach Zjednoczonych, dokładnie w szpitalu Santa Barbara Cottage.
Jak twierdzi TMZ, dotarli do aktu narodzin córki książąt Susseksu. Wiadomo, jak określono jej rodziców i czy posłużono się tytułami książęcymi, do których stracili już prawa.
Okazuje się, że książę Harry złamał obietnicę złożoną królowej Elżbiecie II. W akcie urodzenia Lilibeth w okienku "imię ojca" wpisano "His Royal Highness" (Jego Królewska Wysokość), zaś "nazwisko ojca" to "Duke of Sussex" (książę Sussex).
Z kolei matka dziewczynki została określona jak zwykła Amerykanka - Rachel Meghan Markle. Ani śladu po książęcej przeszłości.
Nie wiadomo, kto jest odpowiedzialny za wpisanie w metryce dziewczynki tytułu książęcego jej ojca. Zwłaszcza, że leżało to w kwestii amerykańskich urzędników, którzy raczej nie pałają sympatią i szacunkiem do brytyjskiej rodziny królewskiej.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.