Kiedy Paweł Kukiz wchodził do polityki, pozował na antysystemowca, który za pomocą słynnych "JOW-ów" (jednomandatowych okręgów wyborczych) rozbije zabetonowaną scenę polityczną i odda władze w ręce suwerena. Na przestrzeni lat były muzyk skutecznie roztrwonił jednak społeczny kapitał, wchodząc w wątpliwie moralne polityczne sojusze i stając się, jak pogardliwie wytykają mu oponenci, przystawką PiS.
Czytaj także: Śmiertelnie pobili bezdomnego. "Myśleli, że to pedofil"
To z ramienia tej partii Kukiz wszedł zresztą do Sejmu w ostatnich wyborach parlamentarnych. I choć oficjalnie nie jest członkiem klubu, to trudno szukać różnicy w poglądach posła i PiS chociażby na temat nowego marszałka Sejmu. Szymon Hołownia, którego styl bycia wyraźnie przypadł do gustu Polakom, to teraz obok Donalda Tuska główny wróg byłej partii władzy.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Nowy marszałek, który nie tylko sprawnie prowadzi obrady, sypie celnymi ripostami i wykreował nowy trend na oglądanie posiedzeń Sejmu, jest prawdziwą solą w oku politycznych przeciwników. Nic więc dziwnego, że wzorem posłów PiS postanowił w niego uderzyć także Kukiz.
Były lider zespołu Piersi tak zakpił z Szymona Hołowni na swoim facebookowym profilu:
"Taka sytuacja... Na szczęście sejmowy talk-show można oglądać w domu przez YouTube'a! Gdybym był na miejscu pana marszałka, to wprowadziłbym jeszcze jakieś konkursy telefoniczne dla oglądających (pod 0-800), wrzucił reklamy, a kasę z oglądalności przeznaczył na dofinansowanie psychiatrii. Ogólnej" - napisał Kukiz, nie spodziewając się zapewne takiej odpowedzi ze strony jednego z internautów:
"A poprzednio to co było? Merytoryczna dyskusja? Hołownia po prostu wykorzystuje dla siebie to darcie japy, które znamy z poprzednich kadencji i skutecznie zbija na tym kapitał. Nawet, jeśli to nie będzie kapitał polityczny, to swój wizerunek ma. Trzeba było się zachowywać na mównicy i w ogóle na sali sejmowej, to by dziś Hołownia nie miał tam czego szukać" - napisał internauta.
Kto inny zaś stwierdził krótko: "Na szczęście nie jesteś na miejscu marszałka". Jemu akurat Kukiz odpowiedział: "Nigdy nawet przez moment nie chciałem" - zapewniał Kukiz.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.