We wrześniu na antenę Polsatu wracają "Przyjaciółki". Będzie to już 22. sezon obyczajowej produkcji o życiowych perypetiach czterech mieszkanek Warszawy, które po latach odnowiły licealną znajomość. W rolach głównych niezmiennie od lat występują: Joanna Liszowska, Magda Strużyńska, Małgorzata Socha i Anita Sokołowska, choć ta ostatnia już jakiś czas temu zapowiedziała twórcom hitu Polsatu odejście z produkcji.
To z tego powodu do obsady "Przyjaciółek" dołączyła w ubiegłym roku Laura Breszka, która w zamyśle twórców miała być następczynią Sokołowskiej, a wątek jej bohaterki miał poniekąd wypełnić lukę po odejściu serialowej Zuzy. Jak jednak donosi "Super Express", Laura Breszka nie zagrzeje w serialu miejsca na dłużej. Także i jej bohaterka ma zniknąć ze scenariusza.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
To było spore zaskoczenie, ponieważ widzowie lubili graną przez nią Martę. Nagle zdecydowano o wygaszeniu wątku - mówi o odejściu Breszki informator "Super Expressu". 35-latka zaczęła się pojawiać w "Przyjaciółkach" w zeszłym roku, gdy na ekranie coraz rzadziej pojawiała się Anita Sokołowska.
Skąd ta decyzja? Nieoficjalnie mówi się, że pozostałe "Przyjaciółki", czyli Małgorzata Socha, Joanna Liszowska i Magdalena Stużyńska od początku nie chciały, by po odejściu Sokołowskiej w serialu pojawiła się nowa bohaterka. Wolały, by "fabuła skupiła się głównie na nich".
Nie wiadomo jeszcze, kiedy dokładnie i w jakich okolicznościach Zuzanna, w którą wciela się Anita Sokołowska, zniknie z serialu. Wiadomo jednak, że aktorka chce teraz skupić się na pracy w teatrze. Od 2007 r. można ją zobaczyć na scenie Teatru Polskiego w Bydgoszczy.
Co po "Przyjaciółkach" będzie zaś robić Laura Breszka? Wiadomo, że aktorka ma w zanadrzu jeden zapowiedziany film w fazie produkcji - "Magiczny kwiat paproci".
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.