Magda Gessler od kilkunastu lat nieprzerwanie dzierży tytuł królowej TVN-u i nic nie zapowiada, jakoby w najbliższym czasie miała oddać koronę. Restauratorka idzie jak burza i jaka sama twierdzi, jest uzależniona od pracy. Jest nie tylko srogą jurorką w "MasterChefie", ale przede wszystkim od 26 sezonów (!) prowadzi "Kuchenne rewolucje".
Niektórzy twierdzą, że czego nie dotknie, zamienia w złoto. I coś w tym jest. Gwiazda nie raz udowodniła, że świetnie radzi sobie w biznesie - nie tylko tym telewizyjnym. Wystarczy wspomnieć, że jest właścicielką bądź współwłaścicielką kilkunastu restauracji w Polsce, malarką oraz autorką książek kucharskich. Na swoim koncie ma również napisanie autobiografii zatytułowanej po prostu "Magda".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Czy wyobrażamy sobie świat bez Gessler, rzucania talerzy w nieudolnych restauratorów i bujnej blond czupryny? Oczywiście, że nie. Nie ma jednak co ukrywać, kreatorka smaku od lat dzierży tytuł "kontrowersyjnej" gwiazdy.
Co rusz w sieci pojawiają się plotki, jakoby nieposkromione zachowanie Gessler w "Kuchennych rewolucjach" spowodowane było jej problemami z agresją. Wiele mówi się też o zamiłowaniu restauratorki do mocniejszych trunków i... jej doczepianych lokach. Ile w tym prawdy?
Największa bzdura to to, że piję alkohol i że mam jakieś uzależnienie. To obłęd, ponieważ ani u mnie w domu, ani nigdy nie było takiego problemu. To było jedno zdjęcie zrobione 20 lat temu w Katowicach i ono zmieniło percepcję ludzi. To bardzo boli, bo to nieprawda - powiedziała w rozmowie z Plejadą podczas Pink Party Pudelka.
Nie wiem, dlaczego ludzie się przyczepiają do doczepiania włosów, jak każda gwiazda na jakąś większą imprezę będąc blondynką, często tego używa, bo Polki mają trochę gorsze włosy niż Hiszpanki. Plotka, że jestem agresywna. Ja rozumiem, że czasem trzepnę talerzem, ale na co dzień jestem słodka i miła - dodała.
Zobacz także: Michał Wiśniewski nie wygrał z nałogiem. Są dowody
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.