Mikołaj Roznerski zadebiutował w "Na dobre i na złe" jako inspektor Korban, który szybko zdobył serce dr Sikorki (Marta Żmuda-Trzebiatowska). Niestety bohater został postrzelony na słuźbie i wkrótce zmarł. Niedługo potem aktor wrócił na plan w osobie laboranta Miłosza. Dla odróżnienia obu postaci autorzy serialu nałożyli temu drugiemu okulary. Co ciekawe Miłosz, podobnie jak Korban, również zakochał się w Sikorce. Widzowie zadawali sobie pytanie, czy obaj są braćmi i mieli nadzieję na wyjaśnienie tej zagadki. Niestety zabrakło czasu.
Był pomysł na ten wątek, dlaczego Miłosz wygląda jak zmarły Korban, ale ciągnął się powoli i jednak nie dane było go rozwinąć. Po decyzji Żmudy Trzebiatowskiej o odejściu, scenarzyści stwierdzili, że bohater Roznerskiego bez Hani nie ma już racji bytu - cytuje swoje źródlo w produkcji serialu Plotek.
CZYTAJ TAKŻE: Nie do wiary! Tak kiedyś wyglądał Mikołaj Roznerski
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jak informuje "Świat seriali", w 912 odc. "Na dobre i na złe" dr Sikorka dowie się, że jest w ciąży z Miłoszem, ale postanowi o niczym mu nie mówić. Uzna, że najlepszą dla niej opcją będzie życiowy reset z dala od kochanka i dotychczasowego środowiska, za granicą. W ostatniej chwili, kiedy lekarka będzie już w drodze na lotnisko, jej plany odkryje laborant. Natychmiast ruszy za ukochaną.
Czasem nie można pozwolić się porzucić. Trzeba zawalczyć i to jest właśnie taki moment. Czytałem, że jak ludzie są ze sobą w związku, to nie można tak po prostu się rozstać zwłaszcza, kiedy jedno z nich wcale nie chce rozstania - powie Miłosz prosto w oczy Sikorce.
CZYTAJ TAKŻE: 24 lata od premiery pierwszego odcinka "Na dobre i na złe". Jak dobrze znasz ten serial?
Pani doktor weźmie sobie te słowa do serca i oboje znikną z serialu, żeby gdzieś ułożyć sobie wspólną przyszłość i być może kiedyś powrócić do Leśnej Góry. Emisja finalowego odcinka z udziałem Marty Żmudy-Trzebiatowskiej i Mikołaja Roznerskiego już 6 marca.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.