Barbara Krafftówna zmarła w nocy z 22 na 23 stycznia. Po jej odejściu środowisko aktorskie pogrążyło się w żałobie. W "Pytaniu na śniadanie" wspominała ją Teresa Lipowska, gwiazda "M jak miłość"
To była frajda z nią pracować. To super profesjonalistka, skromniutka do bólu, starająca się wszystko wokół siebie sama zrobić, do końca - podkreśliła serialowa Barbara Mostowiak.
Czytaj także: W sobotę farsa u Rydzyka. Profesorowie załamują ręce
Przy okazji opowiadania o zmarłej artystce, odniosła się do młodych aktorek. Szczerze wyznała, że nawet nie potrafi ich rozróżnić.
Teraz młode koleżanki aktorki mylę, bo nie wiem, która jest która, bo wszystkie są jednakowe. Basi nikt nie potrafi naśladować - dodała Lipowska.
Zmieniło się podejście
Gwiazda "M jak miłość" oceniła również, że aktorzy jej pokolenia inaczej podchodzili do zawodu.
Aktorzy i aktorki z naszej półki mieli wpojone, że ten zawód się wybiera, bo się go kocha i do końca jest to pasja. Ja teraz idę do swojego serialu po 22 latach, mam do powiedzenia, że zrobiłam gołąbki, czy muszę pogłaskać wnuka po głowie, ale ja idę i ja chcę to robić, staram się to jakoś ubarwić i to jest to samo z Basią. Basia każdą rolę miała zapiętą na ostatni guzik - spostrzegła.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Autor: MDO
Dziękujemy za Twoją ocenę!
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Które z określeń najlepiej opisują artykuł: