W środę 16 listopada wyemitowano ostatni odcinek "Świata według Kiepskich". Serial przez niektórych nazywany kultowym, przez innych kontrowersyjnym, a nawet "głupkowatym". Nie ma wątpliwości co do tego, że była to jedna z najpopularniejszych i najbardziej rozpoznawalnych produkcji telewizyjnych ostatnich lat.
W finałowym (588.) odcinku "Świata według Kiepskich" pokazano wigilię Dnia Wszystkich Świętych. Grana przez Hannę Śleszyńską postać znalazła szczelinę w czasoprzestrzeni, przez którą Ferdek (Andrzej Grabowski) mógł przejść w Zaświaty i spotkać się ze zmarłymi przodkami.
Widzów mocno rozczarowało takie zakończenie serialu. Widać było, że ten epizod nie był nagrywany z myślą o tym, że będzie finałem "Świata według Kiepskich". Fani liczyli na to, że produkcja złoży hołd zmarłym aktorom: Ryszardowi Kotysowi, Dariuszowi Gnatowskiemu, Bohdanowi Smoleniowi czy Krystynie Feldman. Niestety, nic takiego się nie wydarzyło.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
23 lata to kawał historii, ale ostatni odcinek zasługiwał na coś lepszego, wspomnieniowo, tym bardziej, że wiele cytatów używa się jeszcze pamiętając o starych odcinkach i aktorach których już nie ma - pisała fanka
Dziękuję za tyle lat, które rozbawialiście, ale mam jedno "ale" - mogliście zrobić jeszcze jakieś urywki upamiętniające o aktorach wszystkich, którzy odeszli grając ten serial - wtórowali inni widzowie
Dramat, myślałem, że będzie jakieś wspomnienie reszty ekipy, ostatni odcinek katastrofa - komentowali kolejni
Bardzo przykre zakończenie, zostawienie widza bez żadnego podsumowania tych wszystkich lat - stwierdziła inna osoba
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.