Dla wielu Polaków Adam Woronowicz to jeden z najlepszych polskich aktorów. W ciągu swojej imponującej kariery wcielił się w wiele postaci, które mocno zapisały się w świadomości Polaków. To chociażby Jerzy Popiełuszko w filmie "Popiełuszko. Wolność jest w nas", sympatyczny Tadeusz z "Teściów" czy ostatnio Darek Wasiak w serialu "The Office PL". Na platformie Player.pl z kolei zadebiutował właśnie nowy sezon serialu "Skazana", w którym Adam Woronowicz partneruje Agacie Kuleszy, wcielając się w postać Sylwestra Hepnera - kierownika więzienia. W rozmowie z nami opowiedział, jak pracuje się z gwiazdą "Róży", skomplementował też progres aktorski Julii Wieniawy, z którą od roku występuje w spektaklu "Gra".
Filip Borowiak: Agata Kulesza, która w październiku odwiedziła studio Wirtualnej Polski, powiedziała mi, że trzeci sezon serialu "Skazana" jest oparty głównie na wątku Sylwestra Hepnera, czyli kierownika więzienia, w którego się pan wciela. Trwa bowiem jego nieustająca walka z Alicją Mazur, czyli postacią graną przez Agatę. Czego w takim razie możemy się spodziewać w tym wątku?
Nie da się ukryć, że scenarzyści postanowili powiedzieć nam trochę więcej o przeszłości Hepnera, przez co rzeczywiście te światła reflektorów w nowych odcinkach zwróciły się w jego kierunku. Uważniej się przyglądamy, jak wyglądał jego epizod w wojsku, poznajemy jego "towarzyszy broni". Faktycznie trwa walka Alicji Mazur z Hepnerem. Niemniej nie wyobrażam sobie "Skazanej" bez Agaty i w mojej ocenie jej Alicja Mazur nie jest postacią, która schodzi w cień. Trzeci sezon zaczynamy mocnym akcentem - bo okazuje się, że po buncie więźniarek, który miał miejsce w finale drugiego sezonu, on o dziwo awansuje i jego pozycja w więzieniu rośnie. Dlatego będzie się działo. To będzie naprawdę mroczny sezon.
Wspólne sceny z Agatą Kuleszą w tym sezonie naprawdę robią wrażenie. Gdy złowrogo patrzycie na siebie, nawet nic nie mówiąc, mam ciarki. Wyjdę z tezą, że te spotkania na planie, musiały być dla was prawdziwą frajdą, bo po prostu było co grać.
Zdecydowanie. Gdybym mógł, chciałbym jak najczęściej grać z Agatą. To jest wspaniała koleżanka, cudowny człowiek i rewelacyjna partnerka w pracy. Agata jest rzemieślnikiem, aktorką, od której ja się uczę do dziś. Możemy ze sobą żartować do ostatniego momentu, gdy słyszymy słowo "ujęcie" i zamieniamy się na te kilka chwil w te postaci i wtedy jest między nami ogromne napięcie. Oboje staramy się jak najbardziej wejść w te emocje, by widz nam uwierzył. Lubię powtarzać, że siła postaci mierzona jest w tym, jakich ma wrogów. A Sylwester Hepner dla Alicji Mazur jest największym wrogiem, czystą chodzącą podłością.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Waszą relację można było też oglądać w jednym z komediowych programów rozrywkowych na jednej z platform internetowych. Tam mogliśmy zobaczyć, jak szybko może pan rozśmieszyć Agatę - do tego stopnia, że w tym programie musiała od pana po prostu jak najdalej uciekać, by nie być w pana otoczeniu. Jak pan myśli, z czego to wynika, że wystarczy sekunda spojrzenia na pana i Agata już śmieje się wniebogłosy?
To działa w dwie strony (śmiech). My z Agatą się znamy bardzo długo i zawsze się dużo śmialiśmy. Po prostu bardzo dobrze się znamy i czujemy się przy sobie swobodnie. Agata towarzyszyła mi od początku mojej drogi zawodowej - gdy pojawiłem się w szkole teatralnej w 1993 roku, ona już wtedy ją kończyła. Szybko znaleźliśmy wspólny język, razem jedliśmy posiłki w bufecie, chodziliśmy razem na spektakle. Jej rocznik, w którym był m.in. Bartek Opania, był wyjątkowy. Bardzo dobrze wspominamy ten okres naszych początków i fantastycznie, że przez te wiele lat nasze drogi się przecinały i przecinają do dziś.
Wiem też, że ważną partnerką zawodową jest dla pana Julia Wieniawa, z którą od roku gra pan w spektaklu "Gra". Ja byłem na premierze tego spektaklu rok temu i byłem oczarowany, jaka chemia się między wami wytworzyła, było to czuć na scenie. Jak panu pracuje się z Julką?
Jestem dumny z tego, jak się rozwinęła przez ten rok. Ze wzruszeniem to obserwuję. Julka jest bardzo pracowita, uczciwa w tym, co robi, jest perfekcjonistką, w ogóle nie gwiazdorzy i wie, co to znaczy partnerstwo. Ma głód ciągłego poszerzania swojego doświadczenia. To jest trochę tak, jak dla stewarda z wylatanymi godzinami. Nieważne, czy latasz na trasie Warszawa-Montreal, czy Warszawa-Madryt - ważne, żeby jak najwięcej tych godzin wylatać. To jest to doświadczenie, które nas jako aktorów buduje i wiem, że Julka bardzo to docenia. Co ważne, wiele osób myśli, że ja otaczam ją opieką w tym projekcie jako ten bardziej doświadczony aktor, daję jej wiele porad itd. Tak nie jest. Aktor kwitnie, gdy sam może się rozwijać i czerpać z kolejnych doświadczeń i tak jest w jej przypadku. Praca z nią to sama przyjemność.
A jak podoba się panu muzyka, którą tworzy Julia?
No właśnie w końcu muszę dotrzeć na jej koncert, bo zapraszała mnie już nieraz (śmiech)! Już raz było bardzo blisko, ale nagle mi coś wypadło i nie byłem w stanie się pojawić. Wiem, że teraz nagrywa nową płytę i tu już na waszych łamach mogę się zadeklarować, że na pewno na nową trasę przyjdę! Bardzo mi się podoba jej muzyka i ten elektroniczny kierunek, który sobie obrała. W ogóle uwielbiam młodych polskich wykonawców. Ostatnio bardzo spodobał mi się Szczyl. Jestem w szoku, jakie teksty on pisze! W ogóle mamy świetnych młodych twórców - i nawet nie mówię o gigantach, takich, jak Vito Bambino czy Dawid Podsiadło - ale jeszcze młodszych. Podoba mi się, jak opowiadają o rzeczywistości, w jakiej żyją i jak szczere są ich teksty.
Rozmawiał Filip Borowiak
Zobaczcie też nasz ostatni wywiad ze studia Wirtualnej Polski. Gościem ostatniego odcinka była Agata Kulesza. Aktorka opowiedziała m.in. dlaczego lubi grać Alicję Mazur w serialu "Skazana", odsłoniła kulisy przyjaźni z Katarzyną Nosowską i wytłumaczyła, dlaczego nie chce mieć profilów w mediach społecznościowych. Cały wywiad do obejrzenia tutaj:
Zobacz także: Natasza Urbańska zdradza, jakim ojcem jest Józefowicz. "Jest tatą, który bardzo tego pilnuje"
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.