Donald Tusk od dawna jest (anty)bohaterem materiałów emitowanych w "Wiadomościach" TVP. Telewizja Polska ma wyraźną tendencję do obwiniania szefa PO za różnorakie problemy w kraju i generalnie ukazywania jego postaci w bardzo złym świetle.
Od powrotu Tuska do polskiej polityki prorządowa telewizja poświęca mu szczególnie dużo czasu antenowego. W absurdalnych niekiedy materiałach sugerowano widzom, że jest on marionetką byłej kanclerz Niemiec Angeli Merkel i został wysłany do Polski, by wpływać na polską politykę wewnętrzną.
Dowodami na to mają być m.in. pokazywane w nieskończoność w "Wiadomościach" wyrwane z kontekstu zdania wypowiadane przez lidera PO w języku niemieckim. Chodzi np. o słowa "für Deutschland" (niem. "dla Niemiec") czy "danke für alles" (niem. "dziękuję za wszystko").
Pokazali to aż 39 razy
Kolejnym dowodem na poparcie teorii TVP ma być to, że Tusk... otrzymał od byłej kanclerz Niemiec nagrodę im. Rathenaua. To wyróżnienie za zasługi na rzecz pogłębienia integracji europejskiej podczas przewodnictwa Polski w Radzie UE, które dostał w 2012 roku w Berlinie.
Telewizji Polskiej najwyraźniej bardzo spodobał się moment odbierania przez Tuska nagrody z rąk ówczesnej szefowej niemieckiego rządu, gdyż od 2017 roku w "Wiadomościach" pokazano go aż 39 razy. Policzył to internauta, który codziennie ogląda "Wiadomości" i robi podsumowania na Twitterze. Na dowód opublikował na zrzuty ekranu ze wspomnianych wydań programu informacyjnego TVP.
A wiecie, że Donald Tusk już 39 razy odbierał medal od Markeli? A 7 sierpnia 2021 r. odebrał nawet dwa razy w jednym wydaniu "Wiadomości" - napisał w poście użytkownik Twittera.