Pożar, który wybuchł w Los Angeles, w dzielnicach Pacific Palisades i Bel Air, dotknął rejonów zamieszkanych przez wiele gwiazd. Ogień, napędzany silnymi wiatrami, szybko się rozprzestrzenił, zmuszając tysiące mieszkańców do ewakuacji. Władze miasta ogłosiły stan wyjątkowy. Gigantyczne kłęby dymu były widoczne nad całym miastem, a wielu znanych mieszkańców, jak Tom Hanks czy Jennifer Aniston, zostało zmuszonych do opuszczenia swoich posiadłości.
Sytuacja pogarszała się z godziny na godzinę; mocne wiatry i niska wilgotność sprzyjały szybkiemu rozprzestrzenianiu się ognia. Strażacy walczyli z żywiołem, ale ich wysiłki utrudniały zamknięte drogi oraz uszkodzone linie elektryczne.
Prezydent USA Joe Biden apelował do mieszkańców o zachowanie czujności i przestrzeganie zaleceń lokalnych władz. Wobec groźby zniszczeń wiele osób zdecydowało się opuścić swoje domy w poszukiwaniu bezpieczniejszego schronienia.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
James Woods pokazał nagranie pożaru w dzielnicy gwiazd w Los Angeles
James Woods, aktor znany z takich produkcji jak np. "Dawno temu w Ameryce", "Łowcy wampirów", "Kasyno" czy "Specjalista", jest jednym z mieszkańców osiedla, które zostało dotknięte pożarem w Los Angeles. Tuż przed ogłoszeniem stanu wyjątkowego opublikował wpis, w którym pokazał, jak wyglądała zamieszkiwana przez niego okolica przed rozprzestrzenieniem ognia.
Zrobiłem to (zdjęcie - red.) wczoraj wieczorem z naszego pięknego małego domu w Palisades. Teraz wszystkie alarmy przeciwpożarowe włączają się jednocześnie. To wystawia nasze dusze na próbę i muszę przyznać, że tracimy wszystko naraz - napisał na X.
Niedługo po tej publikacji pokazał kolejne nagranie, tym razem ukazując na nim, jak ogień trawi budynki oraz okoliczną roślinność. Do nagrania dodał tylko krótkie: "Wyjeżdżamy".
Pożary wpłynęły na życie tysięcy ludzi, niszcząc setki budynków. Strażacy oprócz gaszenia pożarów ratowali także zwierzęta i dzieła sztuki zagrożone ogniem. Wiele osób dokumentowało sytuację w mediach społecznościowych, wpisując dramatyczne apele o modlitwę i wsparcie. Mimo intensywnych działań straży pożarnej, wielu mieszkańców pozostaje w niebezpieczeństwie, a pożar nadal zagraża kolejnym dzielnicom Los Angeles.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.