"W tyle wizji" to program, który pojawił się w TVP Info 1 kwietnia 2016 r. Część główna trwała około pół godziny, a po niej następowała część dodatkowa - "W tyle wizji Extra". W każdym wydaniu skupiano się na aktualnych wydarzeniach, wypowiedziach i zachowaniach polityków. Prowadzący program "odbierali" też telefony od widzów TVP Info.
Ten kontrowersyjny, mocno nastawiony na krytykowanie opozycji i idący po linii partii program w niektórych okresach cieszył się wysoką oglądalnością. - W porywach oglądalność mojego autorskiego programu "W tyle wizji" sięgała 2 mln oczu, czyli około 1 mln widzów - mówił kilka dni temu na swoim kanale na YouTubie Marcin Wolski, który był szefem redakcji "W tyle wizji".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
To już jednak pieśń przeszłości. Z racji działań rządu bazującego na Kodeksie spółek handlowych, TVP Info przestało nadawać swoje programy. Kanał wróci odmieniony.
Kanał ma być bezstronny, a polityków mają zastąpić eksperci. Zniknie większość politycznych programów, m.in. "W tyle wizji" i nowe kierownictwo nie przewiduje czegoś podobnego. Dzień będzie podzielony na trzy bloki: ranny, popołudniowy i wieczorny. Wszystko odbędzie się "po partyzancku", ale szefostwo jest zdeterminowane, aby uruchomić kanał i przywrócić ludziom informację - zdradził Wirtualnym Mediom pracownik TVP, który pragnął zachować anonimowość.
Tym samym osoby, które wchodziły w skład redakcji Wolskiego, nie wrócą do pracy. Mowa przede wszystkim o Magdalenie Ogórek, Dorocie Łosiewicz, Jacku Łęskim oraz Stanisławie Janeckim.
Wolski nie kryje rozczarowania. I oczywiście uderza w rząd Donalda Tuska.
Trochę smutno, że to się właśnie skończyło, ale wszystkie rzeczy na tym świecie mają swój koniec. Poprzednim razem moja wielka przygoda z "60 minut na godzinę" skończyła się za sprawą generała w ciemnych okularach, który po prostu pewnego dnia wyłączył nadajniki Polskiego Radia. Tym razem trzeba było wyłączyć nadajnik polskiej telewizji, przy czym obecni pułkownicy już nie mają tak efektownych mundurów, ani tak efektownych okularów. Poza tym są mniej straszni, bardziej śmieszni, chociaż równie groźni - stwierdził.
Czytaj także: Na ulicy pytał o rząd Tuska. "Panie, mnie to serce pęka"
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.