Po śmierci siostry i męża została sama. Smutne wyznanie Ewy Szykulskiej

10

Ostatnie lata mocno doświadczyły Ewę Szykulską. W 2019 roku aktorka straciła siostrę, dwa lata później męża, z którym przeżyła 44 lata. W najnowszym wywiadzie Szykulska opowiada o swojej samotności i ostatniej woli ukochanego, którą spełniła dopiero po jego śmierci.

Po śmierci siostry i męża została sama. Smutne wyznanie Ewy Szykulskiej
Ewa Szykulska (AKPA, AKPA)

Ewa Szykulska rozpoczęła swoją karierę aktorską w latach 70. Jej talent szybko zwrócił uwagę reżyserów, co zaowocowało udziałem w takich produkcjach jak "Dziewczyny do wzięcia", "Hydrozagadka" czy "Samochodzik i templariusze". Już od pierwszych ról udoskonaliła swój charakterystyczny styl i zyskała liczne grono fanów.

Na przestrzeni lat Szykulska zagrała w wielu kultowych filmach i serialach, takich jak "Kariera Nikodema Dyzmy", "Lokatorzy", "Jan Serce" czy "Vabank". Jej charyzmatyczne kreacje i umiejętność oddania emocji stały się jej znakiem rozpoznawczym. Od dłuższego czasu widzowie nie mają okazji podziwiać jej talentu na żywo. Szykulska nie ukrywa, że ma problemy zdrowotne, które nie pozwalają jej przyjąć roli w teatrze.\

Do tego dochodzi kondycja psychiczna, a i ta nie jest najlepsza po trudnych doświadczeniach ostatnich lat.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Gwiazdy, które przyznały się do depresji

Ewa Szykulska w 2019 roku pożegnała młodszą siostrę, która była kuratorem sztuki w Austrii. W 2021 roku mąż aktorki, Zbigniew Pernej, doznał rozległego zawału i zmarł nad ranem w Boże Narodzenie. Aktorka nie ukrywa, że trudno jej się pozbierać po tych wydarzeniach. Doskwiera jej samotność.

- Opiekowałam się swoją fantastyczną siostrą czy równie fantastycznym mężem. Wiedziałam, po co wstaję z łóżka, chciało mi się. Jak zostałam sama, bo tak się zdarzyło – nie mnie jednej – nie użalam się nad sobą, ale zmieniło się moje patrzenie na świat. Nie jestem w stanie już tak bezwarunkowo kochać świata, bo mnie odtrącił. A może wystawił na próbę, zabierając mi bliskich - powiedziała w rozmowie z Onetem.

Ostatnia wola

Szykulska po śmierci męża postanowiła spełnić jego ostatnią wolę.

- Całe życie błagał, żebym nie paliła. Sam rzucił palenie po przypadkach kardiologicznych, a ja, totalna nikotynistka… Jak odszedł, wszystko się zawaliło. Nie wiem dlaczego, właśnie wtedy postanowiłam spełnić jego prośbę. Powiedziałam sobie: od dzisiaj nie palisz, Ewka. Nie mogłam sobie wybrać gorszego momentu. Ale nie palę już od paru miesięcy. Mało tego, mam papierosy w torbie albo w domu. Gdy byłam w szpitalu, też miałam je przy sobie. Nie zapaliłam. Nie palę i za to się lubię. A tak pięknie śmierdziało u nas w domu... - dodała.

Dla własnego zdrowia psychicznego aktorka udała się też po pomoc do psychiatry.

- Niedawno zdecydowałam się pójść do fantastycznej pani doktor psychiatry i chcę spróbować na własnym organizmie, czy w takich sytuacjach jak moja medycyna pomoże. Przekonałam się, że nie jestem w stanie poradzić sobie sama. Tak, ja także poprosiłam o pomoc psychiatrę - powiedziała w wywiadzie.

Na koniec podzieliła się smutnym wyznaniem. - Jestem przy zdrowych zmysłach, ale energii mniej, ładnego patrzenia na świat mniej i samotności więcej.

W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" mówimy o rewolucji w HBO Max, które zmieniło się w krótkie Max. Ile to kosztuje? Co można oglądać? Przy okazji wspominamy wstrząsające sceny z "Rodu smoka", który wraca z 2. sezonem. Znajdź nas na Spotify, Apple Podcasts, YouTube, w Audiotece czy Open FM. Możesz też posłuchać poniżej:

Autor: KGK
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić