Wojna między "Faktami" TVN a "Wiadomościami" TVP nie ma końca. Oba programy co jakiś czas uderzają w konkurencję, przy czym częściej robi to redakcja Danuty Holeckiej.
Ale główne wydanie "Faktów" również potrafi dopiec Telewizji Polskiej, którą od dłuższego czasu nazywa wyłącznie "telewizją rządową".
"Tusk jest największym zagrożeniem dla naszego bezpieczeństwa". To premier o liderze opozycji. Wicepremier Kaczyński też coś dodaje od siebie, że "zdrajców trzeba tępić", a "w Polsce jest potężny obóz zdrady narodowej", który dziś ubiega się o władzę. O kampanii bez hamulców, Jacek Tacik - mówiła na początku "Faktów" Anita Werner.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zobacz także: Tak należy zrobić, by nie brać udziału w referendum. "Odmawiam przyjęcia karty do głosowania"
Tacik w odpowiedzi na słowa premiera i wicepremiera, pytał o granice debaty w kampanii i "zdrowy rozsądek, a raczej jego brak".
PiS i podporządkowana mu telewizja za publiczne, nasze pieniądze przedstawiają Donalda Tuska jako nie-Polaka, który reprezentuje obce interesy i to wrogie interesom Polski - mówił reporter "Faktów".
Na ekranie pojawiły się urywki "Wiadomości" TVP, w tym słynne nagranie z Donaldem Tuskiem mówiącym "fur Deutschland" i zbliżenie na zaciśniętą pięć szefa PO. Takie urywki są regularnie puszczane w programach informacyjnych Telewizji Polskiej w hurtowych ilościach.
Niektóre wideocytaty, obdarte z kontekstu, by pokazać Tuska w jak najgorszym świetle, były pokazywane w "Wiadomościach" po kilkadziesiąt, a inne ponad sto razy.
Zobacz także: Znamy kolejne pytanie w referendum. Ujawnił je premier
Chodzi o zohydzenie i wykluczenie lidera Platformy Obywatelskiej z kręgu prawdziwych Polaków i patriotów, który definiuje tylko obóz władzy. PiS atakuje Tuska, bo jak przekonują politycy PO, zrozumiało, że może z nim przegrać. A porażka oznaczałaby początek rozliczeń afer rządu Morawieckiego - usłyszeli widzowie niedzielnych "Faktów".
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.