Koncerty sylwestrowe w Zakopanem TVP zaczęła organizować od 2016 r., gdy prezesem został Jacek Kurski. Nie jest żadną tajemnicą, że Kurski promował "Sylwester Marzeń", gdzie tylko mógł. Szczególnie było to widać w "Wiadomościach", które były idealnym narzędziem, by zachęcić widzów do spędzenia czasu w ostatni dzień roku. Bywały nawet sytuacje, że transmisja sylwestrowych występów zaczynały się jeszcze w głównym programie informacyjnym Telewizji Publicznej.
Jednak te czasy to przeszłość. "Wiadomości" już nie ma, a w programie "19:30" w żaden sposób nie wspominano o sylwestrze w Dwójce. Nawet wskrzeszony kanał TVP Info nieszczególnie pokazywał przygotowania do imprezy.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Czytaj także: Profesor: Nigdy nie rozpoczynajmy dnia od kawy. Nigdy
To wszystko miało wpływ na wyniki oglądalności. Jak donoszą Wirtualne Media, średnia oglądalność "Sylwestra z Dwójką" w TVP2 i TV Polonia wyniosła 2,77 mln widzów. Udziały w rynku ukształtowały się na poziomie 22,1 proc. wśród wszystkich odbiorców, 18,8 proc. w grupie wiekowej 16-49 i 19,1 proc. w 16-59.
Jak poradził sobie Polsat? "Sylwestrowa Moc Przebojów" zgromadziła nieco wyższą widownię - średnio oglądało ją 2,82 mln osób. To następujące udziały: 22,5 proc. (4+), 28,1 proc. (16-49) i 25,8 proc. (16-59). Tym samym Polsat wygrał sylwestrową potyczkę z TVP po raz pierwszy od 2015 r.
Przypomnijmy, że na sylwestrze Polsatu wystąpili m.in. Doda, Kayah, Majka Jeżowska, Lady Pank, Dawid Kwiatkowski. W Zakopanem na "Sylwestrze z Dwójką" zaśpiewali z kolei Edyta Górniak, Maryla Rodowicz, Zenek Martyniuk czy Blanka. W obu przypadkach internauci bardzo krytycznie ocenili poziom imprez - narzekano na kicz, nadmiar disco polo i coverów oraz formę wokalną niejednej z gwiazd. Polsatowi wytknięto też kiepskie nagłośnienie.