Randkowe reality show Polsatu, którego uczestnicy wystawiani się na pokusy, a ich wierność i lojalność wobec partnerów przechodzi prawdziwy test, był jedną z trzech szumnie zapowiadanych nowości jesiennej ramówki Polsatu. Popularny na świecie format, który doczekał się licznych lokalnych edycji, był oczkiem w głowie Edwarda Miszczaka.
Jak czytamy na Wirtualnych Mediach, "'Temptation Island' chodziło za nim przez wiele lat". Najwyraźniej jednak to, na co tak bardzo czekał dyrektor programowy Polsatu, zupełnie rozminęło się z oczekiwaniami wodzów. A świadczą o tym fatalne dane oglądalności podane przez wspomniany portal.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jak wynika z danych Nielsena, pierwsze trzy odcinki "Temptation Island Polska", emitowane początkowo w środy o godz. 21.10, oglądało średnio 230 tys. widzów. "To wynik zdecydowanie poniżej średniej stacji" - czytamy na Wirtualnych Mediach.
Czytaj także: Zagranica ufundowała wodociągi w Strefie Gazy, Hamas je odkopał. Teraz spadają na Izrael
Pod koniec września stacja poinformowała o zmianie pory emisji randkowego show, które przesunięto na późno wieczorne pasmo. Od 27 września "Temptation Island" nadawany jest o 23:10, a to jeszcze bardziej zaniżyło oglądalność show prowadzonego przez Michała Figurskiego.
Jak się okazuje, po kolejnych trzech odcinkach program oglądają już tylko najwytrwalsi widzowie, konkretnie średnio 160 tys. odbiorców. Co więcej, ubywa ich z odcinka na odcinek, bo szósty epizod widziało zaledwie 79 tys. fanów.
Nic dziwnego, że w tej sytuacji Polsat nie tylko zrezygnował z początkowych planów kontynuacji randkowego show, ale i dodatkowego odcinka po finale pierwszego sezonu tzw. "Reunion".
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.