Na internetowej stronie Centrum Informacji TVP pojawiły się dwa raporty z 2023 r., podsumowujące, w jaki sposób publiczna stacja (nie) wywiązuje się z zobowiązań, jakie nakłada na nią Ustawa o radiofonii i telewizji. Zgodnie z art. 23 niniejszej ustawy media publiczne "stwarzają partiom politycznym możliwość przedstawienia stanowiska w węzłowych sprawach publicznych".
W tym celu telewizyjna czy radiowa antena nadawców publicznych powinna być w równym stopniu dostępna dla reprezentantów najważniejszych ugrupowań politycznych w kraju, które mają swoją reprezentację w parlamencie. To jednak niestety martwy przepis, a o tym, jak bardzo, świadczą chociażby dane z ostatniego raportu dotyczącego czasu antenowego dla poszczególnych partii opublikowanego na stronach Centrum Interwencji TVP. Jednoznacznie obnażają prawdę o TVP i PiS.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Przewaga partii rządzącej na antenie TVP w omawianym raporcie (dane obejmują okres od stycznia do czerwca) jest wręcz miażdżącą. Wystarczy spojrzeć na liczby. Tylko w drugim kwartale PiS "przedstawiał swoje stanowisko" za pośrednictwem telewizji publicznej przez ok. 252 godziny. Druga największa partia w polskim Sejmie, czyli Platforma Obywatelska mogła liczyć na zaledwie ok. 10 godzin.
Więcej, bo 15 godzin mieli na antenach TVP politycy Suwerennej Polska (do maja 2023 r. Solidarna Polska), choć sojusznicy Zbigniewa Ziobry mają w Sejmie zaledwie 18 posłów. A jak wypadli inni? Nowa Lewica przedstawiała swoje poglądy i propozycje przez 26 godzin, PSL niecałe 22 godziny, a Polska 2050 zaledwie 2 godziny i 45 minut.
Czytaj także: Król disco polo złamał prawo. Jest kara dla Zenka M.
Zatrważający raport z Centrum Informacji TVP nagłośnił na platformie X (dawniej Twitter) FlasH, który od lat wnikliwie przygląda się "Wiadomościom" TVP, raportując chociażby, ile razy w głównym programie informacyjnym jedynki padło słynne "für Deutschland" czy jak też, jak często o komentarz poproszono któregoś z braci Karnowskich.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
