Krzysztof Jaślar był satyrykiem, reżyserem i współzałożycielem kultowego kabaretu Tey. Odszedł z niego w 1974 r. Powodem było objęcie twórczości całkowitą cenzurą, z czym się nie zgadzał. W kolejnych latach związał się z telewizją i rozpoczął przygodę z reżyserowaniem programów rozrywkowych.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Pogrzeb uznanego w świecie kabaretów autora odbył się 16 listopada i miał charakter świecki. Na cmentarzu zebrała się rodzina, przyjaciele i współpracownicy. Wśród tłumu znalazła się też Natalia Kukulska. Swoje wspomnienia związane z Krzysztofem Jaślarem opublikowała na Instagramie.
Pamiętam, że nie mogłam się przyzwyczaić, by mówić do niego po imieniu - Krzysiu. Od dziecka był dla mnie przecież wujkiem. Przyjaźniłam się z jego synem Filipem i jeździliśmy na wspólne wakacje do Domu Pracy Twórczej ZAIKS w Ustce. Potem wielokrotnie Krzysio współpracował z moim tatą przy różnych festiwalach i koncertach. Przepięknie też wyreżyserował koncert ‘Tyle słońca’ w 2000 r. poświęcony mojej mamie - pisze artystka.
Dodała też kilka słów na temat tego, jak wyglądała ceremonia pożegnalna. Pogrzeb był niezwykle wzruszający, ale też pełen smutku i rozpaczy.
Pożegnania są niezwykle trudne i poruszające. Oczywiście najtrudniejsze dla najbliższych, ale myślę, że każdy z nas będąc uczestnikiem uroczystości, musi temat śmierci po raz kolejny zweryfikować… W tych trudnych emocjach towarzyszyły zebranym piękne dźwięki Grupy MoCarta. Niezwykle poruszające tekst autorstwa Krzysztofa zaśpiewała Katarzyna Zielińska i pięknie przemówiła Kasia Pakosińska.
Na pogrzebie nie zabrakło również drugiego założyciela kabaretu Tey, Zenona Laskowika. W sposób wyjątkowy pożegnał wieloletniego przyjaciela. Jednak w pewnym momencie wzruszenie wzięło górę i nie był w stanie wykrzesać z siebie słowa.
W obliczu ostatecznego pożegnania przyjaciela po prostu zaniemówił, a emocje wzięły górę. Krzysiu, jeśli reżyserowałeś to z góry, to puenta tego spotkania to czarny humor, ale ludzi wokół zgromadziłeś wspaniałych. Nie mogło być inaczej. Będziemy zawsze ciepło wspominać - napisała Natalia Kukulska.
Czytaj także: Zabił 5-letniego Maurycego. Teraz wyjdzie na wolność?
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.