Dziesięć sezonów, aż 130 odcinków i rzesza wiernych fanów. Polski serial "Ranczo" okazał się wielkim hitem, dzięki czemu został obsypany wieloma nagrodami. Nie dziwi zatem, że ostatnio zainteresowała się nim platforma VOD Netflix.
"Ranczo". TVP komentuje zamieszanie
"Ranczo" pojawi się w ofercie internetowej platformy z filmami i serialami od 16 grudnia. Fani się cieszą, a twórcy i aktorzy nie kryją zdenerwowania. Wszystko przez to, że oni nic z tego nie będą mieć. Netflix nikomu nie wypłaci tantiem.
- Nie rozumiem, kto podjął decyzję o emisji ‘Rancza’ na Netfliksie bez płacenia nam tantiem - komentował w "Super Expressie" Bogdan Kalus, czy serialowy Tadeusz Hadziuk.
Sprawa została mocno nagłośniona przez media. Teraz głos zabrała Telewizja Polska. Tłumaczy, że brak tantiem jest konsekwencją polskich przepisów.
- Zgodnie z Ustawą o prawie autorskim i prawach pokrewnych, tantiemy przysługują współtwórcom filmów i seriali m.in. z tytułu nadań w stacjach telewizyjnych. Ustawa ta nie przewiduje odprowadzania dodatkowych tantiem z tytułu udostępniania filmów i seriali na VOD - informuje TVP.
Wszyscy twórcy sukcesu "Rancza" muszą zatem obejść się smakiem. Jedynym pocieszeniem jest to, że Netflix może przyciągnąć im nowych fanów.