O tej sprawie mówiła cała Polska. Kilka lat po śmierci Jerzego Ziobry, ojca ministra sprawiedliwości, jego zrozpaczona rodzina zaczęła procesować się z lekarzami. Najpierw lekarze z krakowskiego szpitala, gdzie był operowany zmarły, zostali posądzeni o błąd lekarski, a w 2016 r. pod lupą prokuratury znalazła się kardiolożka Wanda Cabala.
Wcześniej lekarka była przyjaciółką rodziny Ziobrów. Kobieta przed śmiercią ojca ministra obserwowała, jak pogarsza się jego stan zdrowia. W czasie ich wspólnej wycieczki Cabala była świadkiem, jak Jerzy Ziobro poczuł ból w klatce piersiowej i zdrętwiała mu żuchwa.
Przyjęła go jeszcze w swoim gabinecie, zanim skierowała do szpitala w Krakowie. Tyle że później dokumentacja medyczna została zagubiona, a wszelkie wątpliwości stały się podmiotem śledztwa. Lekarka została skazana za wyłudzenia 30,24 zł z NFZ z tytułu przeprowadzenia wizyty, która zdaniem matki Ziobry się nie odbyła.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
TVN w reportażu "Państwo Ziobry" przyjrzał się tej sprawie. W materiale przedstawiono kulisy przygotowywania odpowiedzi rządu na skargę Krystyny Kornickiej-Ziobro przeciwko Polsce do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka. Wywołało to masę komentarzy na Twitterze, większość z nich nie nadaje się do cytowania.
"To, że polityk Ziobro wykorzystuje pozycję w prokuraturze do załatwiania różnych prywatnych i partyjnych interesów jest oczywiste. Ale że znajduje tylu prokuratorów, którzy robią to dla niego, bez żadnego honoru i szacunku dla siebie jako prawników - to porażka tej instytucji".
"Z tą rodzinką coś musi być nie w porządku: matka szuka sprawiedliwości przeciwko Polsce w Europejskim Trybunale Praw Człowieka, a syn wszelkimi sposobami chciałby obronić Polskę przed - jego zdaniem - zagrożeniem ze strony instytucji europejskich" - piszą użytkownicy Twittera.
Czytaj również: Borys Budka w żałobie. Ze smutkiem wspomina szczęśliwe chwile
Sam minister Ziobro zareagował na materiał TVN. "Jedna telewizja, jeden temat, dwie skrajnie różne wersje. TVN było stać na uczciwy reportaż na temat śmierci mojego ojca, ale 9 lat temu, zanim zostałem ministrem. Teraz podle używa rodzinnej tragedii do politycznych ataków na mnie. Skąd w Was tyle nienawiści?" - napisał na Twitterze.
Co ciekawe, reportaż "Państwo Ziobry" na razie nie trafił pod lupę KRRiT. Jak poinformowała "Presserwis" rzeczniczka Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, Teresa Brykczyńska, jak dotąd nie wpłynęły żadne skargi na TVN z powodu tego materiału.