Rosyjska propagandystka reaguje na oskarżenia. "Jestem Ukrainką"

Dziennikarka Marina Owsiannikowa, która pracowała dla propagandowej stacji "Pierwyj Kanał" tłumaczy, że "jest Ukrainką, a Ukraina i Rosja nie są bratnimi narodami". Dodaje też, że "nigdy nie publikowała propagandowych treści".

Maria Owsiannikowa pracowała na propagandowym "Pierwom Kanale" Marina Owsiannikowa pracowała na propagandowym "Pierwom Kanale"
Źródło zdjęć: © Twitter

O Marinie Owsiannikowej, byłej już pracownicy propagandowej rosyjskiej stacji "Pierwyj Kanał" zrobiło się głośno na początku marca. Kobieta weszła do studia podczas programu informacyjnego "Wriemia" z tabliczką "No war".

Akcja Owsiannikowej to element propagandy?

Gest szeroko komentowano w mediach społecznościowych. Niektórzy chwalili dziennikarkę za "bohaterską i brawurową postawę", ale ukraińscy użytkownicy przypuszczają, że to celowy zabieg rosyjskiej propagandy, aby odwrócić uwagę od tego, co się dzieje w Ukrainie, gdyż w Rosji programy informacyjne nie są transmitowane na żywo.

Owsiannikowa wkrótce zwolniła się z "Pierwogo", a w maju pojawiły się doniesienia o tym, że zaczęła współpracować jako korespondentka z niemieckim dziennikiem "Die Welt". Wkrótce zaczęła otwarcie w krajach europejskich mówić, że "z powodu sankcji cierpią zwykli Rosjanie" i namawiała do ich zniesienia.

Propagandystka reaguje na zarzuty

Wywołało to ogromny sprzeciw Ukraińców, którzy wprost zaczęli nazywać dziennikarkę "rosyjską propagandystką". Zaskoczeni byli też faktem, że w czerwcu udało jej się wjechać do Ukrainy. Wstawiała zdjęcia m.in. z Kijowa i Odessy. Teraz Owsiannikowa postanowiła odnieść się do wszystkich zarzutów.

Jak napisała na Twitterze, nie wymaga ona zniesienia sankcji, ponieważ "skoro wojna nadal trwa, nie są one wystarczające". Dodała też, że nie pracuje dla FSB (Federalna Służba Bezpieczeństwa Rosji), i została zwolniona z aresztu w Rosji dzięki prezydentowi Francji Emmanuelowi Macronowi. Dodała też, że w propagandowej telewizji tylko przyjmowała międzynarodowe transmisje.

Nie jest "porządną Rosjanką"

W kolejnym poście zdobyła się na kolejne wyznanie. Jak mówi, nie jest "porządną Rosjanką", bo jest Ukrainką. Przyznała, że zamierza zmienić swoje rosyjskie nazwisko Owsiannikowa na ukraińskie - Tkaczuk. Dodała też, że nie uważa Rosję i Ukrainę za "bratnie narody", jak przekonuje rosyjska propaganda.

Wojna to zbiorowa wina Rosjan. Putin nie zabijał ludzi w Buczy. Dokonali tego konkretni zbrodniarze wojenni - napisała.

Najnowszy sondaż. Ekspert zaskoczony wynikiem PiS. "Dotykamy fenomenu"

Źródło artykułu: o2pl
Wybrane dla Ciebie
Niezwykła pasterka w Tatrach. Gromadzi wiernych z całego kraju
Niezwykła pasterka w Tatrach. Gromadzi wiernych z całego kraju
Porównał Putina do kanibala. Rosyjski ksiądz ukarany
Porównał Putina do kanibala. Rosyjski ksiądz ukarany
Czekano na to 500 lat. Historyczna pasterka w Dublinie
Czekano na to 500 lat. Historyczna pasterka w Dublinie
Zemsta Ukraińców. Potężna eksplozja w Moskwie
Zemsta Ukraińców. Potężna eksplozja w Moskwie
Postawili to w lasach. Już wiadomo, co jest w środku
Postawili to w lasach. Już wiadomo, co jest w środku
Pojmali żołnierzy Kim Dzong Una. Ujawnili treść ich listu
Pojmali żołnierzy Kim Dzong Una. Ujawnili treść ich listu
Stanął przed kamerą i się zaczęło. "Radosne brykanie"
Stanął przed kamerą i się zaczęło. "Radosne brykanie"
Muniek broni rosyjskich sportowców w Polsce. "Lepiej dla nas niż dla Putina"
Muniek broni rosyjskich sportowców w Polsce. "Lepiej dla nas niż dla Putina"
Okrutne znalezisko w gdańskim lesie. "Nielegalny proceder"
Okrutne znalezisko w gdańskim lesie. "Nielegalny proceder"
Tu będą białe święta. Tak wygląda Zakopane
Tu będą białe święta. Tak wygląda Zakopane
Pracują od 7 do 20. Te sklepy czynne są w Wigilię
Pracują od 7 do 20. Te sklepy czynne są w Wigilię
Delfiny w Odrze. Jest rozpoznanie. Pomylili je z morświnami
Delfiny w Odrze. Jest rozpoznanie. Pomylili je z morświnami