Nowi dziennikarze Telewizji Polskiej nie mają łatwego życia. Nie mogą korzystać z ultranowoczesnych miejsc pracy przy Placu Powstańców Warszawy. Programy informacyjnie w TVP1, TVP2 i TVP Info borykają się ze spadkami oglądalności.
Teraz na jaw wyszły kolejne problemy. Dziennikarze Panoramy, zostali przygarnięci przez kolegów z TVP Sport, z którymi dzielą newsroom.
Wszystko wskazuje jednak na to, że panujące tam warunki pracy są dalekie od komfortowych. Dziennikarze są tak zdesperowani, że zdecydowali się na napisanie listu do szefa TAI Grzegorza Sajóra.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Informację o liście do Sajóra podał dziennikarz Salon24.pl Marcin Dobski. Z jego treści możemy dowiedzieć się m.in., że dziennikarze pracują... w biurze bez okien.
Nie mamy dostępu do pomieszczenia socjalnego. Nie możemy nawet odgrzać posiłku ani zrobić herbaty. W niewielkim pomieszczenie, gdzie pracujemy, nie ma okien. Brakuje dostępu do świeżego powietrza. To wszystko odbija się na naszym zdrowiu fizycznym – wiele osób choruje, traci głos etc. I psychicznym – jesteśmy zmęczeni i sfrustrowani – czytamy we fragmencie listu.
Swoje trzy grosze wtrącił do dyskusji Marek Szkolnikowski - były dyrektor TVP Sport. "W takich warunkach pracują dziennikarze TVP Sport od 2006 roku."
Brak okien i pomieszczenia socjalnego to jedno. A problemów jest więcej. Dziennikarze nie mają odpowiedniego sprzętu do wykonywania swojej pracy.
Brakuje zestawów montażowych. Dostępne są dopiero od godziny dwudziestej. Nie ma możliwości, by wejść na montaż wcześniej. (...) właśnie z tych powodów nie ma możliwości emisji Panoramy o godzinie 18.00, która zawsze cieszyła się dużą oglądalnością - punktują w liście do szefa TAI dziennikarze Panoramy.
Premier Donald Tusk zapowiadał pod koniec grudnia restrukturyzację TVP. "To jest naprawdę stajnia Augiasza i tam trzeba będzie robić dużo, dużo porządków. Niektóre będą kosztowały". Jak widać, nowe porządki nie dotarły jeszcze do newsroomu TVP Sport i Panoramy.