Co prawda wiersz przedstawiający wizję Warszawy, w której dominują muzułmani wyrecytował ze sceny Pietrzak, jednak napisał go Marcin Wolski, dyrektor TVP2.
"Wstajesz bez kaca wcześnie rano. Pozdrawiasz żony i rodzinę. A potem idziesz na Warszawę, Co w swojską zamienia się Medynę. Bazar na placach i alejach, Z góry muezini nawołują, Tam ścięto tysięcznego geja, Tu jakąś lesbę kamienują. Na krótkiej smyczy trzymasz córkę, Świadom łakomych oczu braci. Włożyła właśnie nową burkę, Wie - jak się puści, głowę straci. Leniwie sobie życie ciecze, Miast schabowego wcinasz kebab. Pięć raz dziennie pokłon Mekce, Niezbyt gorliwie, ile trzeba. Miast reklam pięknych moc wersetów Na ścianach domów się rozściela. W piątek z synami do meczetu, Co jest na Placu Zbawiciela. Strażnicy wiary w strojach khaki Ścigają zdrajców i dewiantów. Czy tego chciały postępaki Wpuszczając pierwszych imigrantów?"
Według informacji zdobytych przez wirtualnenmedia.pl, w skargach najczęściej pojawiają się zarzuty wyśmiewania imigrantów, którzy zmagają się z realną tragedią i zagrożeniem życia. Natomiast ustawa o radiofonii i telewizji jasno mówi, że dyskryminacja ze względu na narodowość i religię jest zabroniona.
- Dyrektor TVP 2 sugeruje, że uchodźcy lub/i imigranci po przybyciu do Polski zaprowadzą w niej krwawą dyktaturę, będą zabijać, wieszać, ścinać głowy, a także, że zakażą Polakom wyznawania ich własnej wiary. Tym samym dyrektor Wolski wznieca strach, niechęć, a nawet nienawiść wobec osób innych narodowości i innego wyznania. Tego typu "żarty" są tym bardziej obraźliwe, że jesteśmy niemal codziennie świadkami tragedii uchodźców z krajów afrykańskich, którzy próbują dotrzeć do Europy przez Morze Śródziemne. Mogą przyczynić się do kolejnych agresywnych zachowań wobec mieszkających w Polsce osób pochodzących z krajów arabskich - brzmi fragment jednej ze skarg.
Marcin Wolski nie rozumie zamieszania wokół słów jego wiersza, w rozmowie z serwisem powiedział, że nie rozumie osób, który zarzucają mu wyśmiewanie innych osób. - To nie jest wykład, elaborat, tylko utwór satyryczny, wizja humorystyczna. Satyra polega na wyolbrzymieniu. Równie dobrze można by zastanawiać się, dlaczego w rysunkach i komiksach pokazuje się kosmitów z antenką. Mój wiersz nie narusza dobrego smaku, nie szarga świętości - ocenia.
Satyryk i szef TVP2 dodaje, że odwołuje się tylko do pewnych archetypów i obyczajów krajów islamskich. - (...) W którym momencie wiersz nie jest zgodny z prawdą? Czy nie jest zgodne z prawdą, że w islamie jest kara śmierci za homoseksualizm? Że kamienuje się kobiety za nierząd? - mówi w rozmowie z wirtualnemedia.pl.
Koncert "Imieniny Pana Janka" był częścią obchodów 50-lecia działalności Kabaretu pod Egidą, którego twórcą jest Jan Pietrzak.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.