"Titanic" już od dnia premiery był skazany na sukces. Łączył wszystko to, co fascynuje ludzi w kinie i w życiu - intrygi, uczucia, tragedie i wielkie społeczne kontrasty. Bohaterowie, aktorzy i sceny z produkcji przeszły do historii.
Tajemnica skrywana od lat
W tym roku postanowiono przybliżyć historię Jacka i Rose młodszemu pokoleniu i tuż przed "Walentynkami" do kin wszedł "Titanic. 25 rocznica" w rozdzielczości 4K i efektami 3D.
Jak się jednak okazuje, James Cameron, czyli autor dzieła, nie był do końca szczery z widzami. Chodzi o scenę, w której Rose prosi Jacka, aby narysował ją, jak jedną "ze swoich francuskich dziewczyn". Mężczyzna, nie zastanawiając się długo, bierze w dłoń ołówek i tworzy.
Po latach wyszło na jaw, że tak naprawdę to nie Jack rysował Rose. A właściwie... nie jego dłonie. Nagi portret Rose ryzował... sam reżyser. I rzeczywiście, w tej scenie było zbliżenie albo na twarz, albo na dłonie Jacka. Dłonie jednak należały do Jamesa Camerona.
Nie, to nie Leonardo DiCaprio rysował mój nagi portret. Tak naprawdę zrobił to James Cameron, choć pewnie jestem pierwszą osobą, która o tym mówi – wyznała Kate Winslet w 2017 roku, z okazji 20. rocznicy powstania filmu.
Mało znany jest też fakt, że Winslet podczas tej sceny wcale nie była naga. Aktorka miała na sobie kostium kąpielowy.
Wielu fanów twórczości Camerona nie było zaskoczonych tym wyznaniem. Powszechnie wiadomo, że reżyser jest prawdziwym miłośnikiem rysunku. W 2021 roku wydał nawet album swoim prac "Tech Noir: The Art of James Cameron".
Karolina Sobocińska, dziennikarka o2.pl
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.