"Gogglebox" jest zdecydowanie jednym z najpopularniejszych programów stacji TTV. Program przyciąga dużą publiczność, która z przyjemnością obserwuje uczestników show, oglądających i komentujących programy telewizyjne oraz seriale. Produkcja od razu zaskarbiła sobie sympatię widzów i internautów.
W ostatni poniedziałek mieliśmy okazję obejrzeć ostatni odcinek 14. edycji "Gogglebox". Jedną z najbardziej rzucających się w oczy uczestniczek jest Agnieszka Kotońska, która występuje wraz z mężem Arturem i synem Dajanem. Jak się okazuje, rodzina wzbudziła ostatnio wielkie wzburzenie.
Uczestnicy "Goggleboksa" oglądali drugi półfinał tegorocznego konkursu Eurowizji. Małżeństwo m.in. skrytykowało wybór Rafała Brzozowskiego na reprezentanta Polski. W pewnym momencie stwierdzili, że nasz kraj powinien reprezentować Krzysztof Krawczyk lub Zbigniew Wodecki. Obaj artyści już nie żyją, a tego typu wyznania nie przypadły do gustu widzom, którzy dali upust swoim emocjom w mediach społecznościowych.
Czytaj także: Krawczyk "w grobie się przewraca". Lichtman pokazał wiadomość, jaką otrzymał w środku nocy
My to jesteśmy takim zacofanym krajem ogólnie. Jak nie puścimy Edyty Górniak to Brzozowskiego. No takie rozbicie jest. Mało tu mamy artystów? Krawczyka mogli dać, jakby zaśpiewał "Kawiarenki"... - powiedziała Agnieszka Kotońska. - Przecież Krawczyk już nie żyje - poprawił ją mąż, po czym sam dodał: - Ale Wodecki...
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.