Marek Suski, który firmuje swoją twarzą proponowane przez posłów PiS zmiany w ustawie o radiofonii i telewizji, przyznał niedawno wprost, że nowe przepisy pozwolą rządowi mieć "jakiś" wpływ na TVN. Te słowa padły podczas spotkania Klubu Gazety Polskiej, w trakcie którego polityk PiS z uznaniem mówił o Telewizji Polskiej. Wygląda na to, że nie tylko Marek Suski przestał zachowywać już jakiekolwiek pozory.
Choć "Wiadomości" TVP codziennie dają liczne dowody na brak obiektywizmu, wciąż potrafią zaskoczyć. Ostatnio udało się to Edycie Lewandowskiej, która z nieskrywanym zaangażowaniem broniła Nowego Ładu w "Gościu Jedynki".
W rozmowie ze stałymi ekspertami TVP, Miłoszem Manasterskim i Tomaszem Sakiewiczem, Edyta Lewandowska ubolewała nad krytyką programu PiS. Jak podkreślała, Nowemu Ładowi trudno przecież "cokolwiek zarzucić". Choć trudno uwierzyć, te słowa prezenterki naprawdę padły na antenie.
Ze strony opozycji pojawiają się głosy, trudno w to uwierzyć, że one rzeczywiście płyną, bo trudno temu programowi cokolwiek zarzucić, ale pojawiają się takie manipulacje. Na przykład informacje o tym, że program doprowadzi do wzrostu podatków - mówiła Lewandowska.
Na tym jednak nie koniec. Jeszcze bardziej kuriozalną wypowiedź widzowie TVP usłyszeli z ust dziennikarki chwilę później.
Czytaj także: Joanna Koroniewska miała lecieć na urlop. Wraz z rodziną została wyprowadzona z lotniska
Czy to jest jeden z tych sposobów, nie tylko walki politycznej, ale walki ze społeczeństwem? - zapytała dziennikarka.
Niedowierzanie Edyty Lewandowskiej możecie zobaczyć na własne oczy w filmiku poniżej.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.