Putin po ataku na Ukrainę w swoim kraju zaostrzył cenzurę i pozamykał wszystkie media, które nie były pod jego kontrolą. W piątek w Rosji przyjęto ustawę przewidującą wprowadzenie odpowiedzialności karnej w postaci grzywny do 1,5 mln rubli (ok. 60 tys. zł) lub pozbawienia wolności na trzy lata za "rozpowszechnianie nieprawdziwych informacji o Siłach Zbrojnych Rosji". W przypadku "rażącego" rozpowszechniania nieprawdziwych informacji, które pociągnie za sobą poważne konsekwencje, sąd będzie mógł skazać winnego na karę od 10 do 15 lat więzienia.
Po przyjęciu ustawy stacja TVN postanowiła wycofać swojego korespondenta Andrzeja Zauchę z Rosji. Zaucha jest korespondentem w Rosji od ponad 20 lat. W tym czasie współpracował też z "Gazetą Wyborczą" oraz z RMF FM. Relacjonował również wydarzenia z Białorusi i Ukrainy.
W związku z godzącą w także w zagraniczne media ustawą i możliwością ataku wobec niezależnych dziennikarzy, którzy wykonywaliby dalej swoją pracę, TVN zdecydował się zawiesić działalność naszego specjalnego korespondenta w Rosji - przekazała stacja portalowi Wirtualnemedia.
Czytaj także: "To jest reżim". Wstrząsające zdjęcie z Rosji
Dziennikarz nadal będzie relacjonował wydarzenia związane z napaścią wojsk Putina na Ukrainę, ale spoza terytorium Rosji.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.