Waldemar, 41-letni gospodarz z woj. kujawsko-pomorskiego, solidnie zapracował na tytuł najbardziej kontrowersyjnego uczestnika ostatniej edycji "Rolnik szuka żony". Pierwszą rysą na wizerunku gospodarza były ujawnione przez produkcję kontakty Waldka z kobietą spoza programu, które utrzymywał mimo udziału w hicie TVP.
Potem wielkie emocje budziła jego relacja z Ewą, którą wybrał z grona trzech kandydatek oraz strategia rolnika na wykorzystanie przysłowiowych pięciu minut sławy. Ostatecznie jednak związek Waldemara z wokalistką nie przetrwał próby czasu i rozpadł się kilka tygodni po tym, jak zgasły telewizyjne kamery.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Ewa i Waldemar nie zakończyli jednak znajomości z klasą, a rolnik nie krył w finale programu żalu pod adresem swojej wybranki, którą obciążył winą za rozstanie. Medialne przepychanki między uczestnikami programu TVP1 trwały także po wieńczącym 10. edycję odcinku, choć Waldemar ostatecznie znalazł pocieszenie w ramionach Doroty.
To właśnie z odrzuconą początkowo przez siebie kandydatką Waldemar ostatecznie tworzy teraz związek. Wygląda jednak na to, że wciąż nosi w sercu zadrę z powodu tego, jak potoczyła się jego relacja z Ewą. W najnowszym wywiadzie, którego udzielił TVP.pl, po raz kolejny opowiadał o byłej wybrance. Ujawnił kulisy ich rozstania, o którym przesądziła w zasadzie randka w Opolu.
Czytaj także: Ksiądz płacił mężczyznom za zbliżenia. Tragiczny finał
- [...] Ewa później powiedziała, że nie chce mieć żadnego kontaktu i ja oczywiście uszanowałem to, wyłączyłem się. Żałuję tylko, że poświęciłem dwa miesiące na znajomość - wyznał gospodarz.
Przy okazji Waldemar docenił swoją obecną partnerkę, Dorotę, która "zobaczyła w nim kogoś więcej" i nie zważała na to, co myślą inni.
- Po prostu dała nam szansę i mieliśmy okazję, aby się poznać - podsumował Waldek.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.