Twórca legendarnych przebojów takich jak: "Bo z dziewczynami", "Cała sala śpiewa z nami", czy "Daj" od jakiegoś czasu zmaga się z poważnymi problemami z pamięcią. Sąsiedzi Połomskiego zdradzili, że w ostatnim czasie stan zdrowia 88-letniego muzyka zaczął się pogarszać.
Z racji tego, że Jerzy Połomski nie ma żony ani dzieci artysta zdecydował, że zamieszka w Domu Artystów Weteranów Scen Polskich w Skolimowie. Trafił tam ponad miesiąc temu.
Jak dowiedział się "Super Express" Jerzy Połomski ma bardzo niewielką emeryturę, która nawet nie starcza na dom opieki. Muzyk, który na scenie spędził niemal 60 lat, pobiera zaledwie niecałe 1600 zł emerytury.
Jak to możliwe, że są w naszym kraju osoby, które dostają na starość 350 miesięcznie? Serce się kraje. Ja i tak mam szczęście, bo dostaję 1500 zł - zdradził kilka lat temu Jerzy Połomski.
Uwzględniając waloryzację, świadczenie artysty do dzisiaj wzrosło o kilkadziesiąt złotych.
Skromna emerytura nie wystarcza na opłacenie domu opieki w Skolimowie. Jak informował ostatnio "Super Express" miesięczny koszt utrzymania jednego podopiecznego w tym ośrodku wynosi niemal 6 tys. zł. Połomski dostaje także niewielkie tantiemy, gdyż sam nie pisał tekstów piosenek.
Jak donosi "Super Express" Jerzy Połomski żył oszczędnie i zgromadził pewne oszczędności, które pozwalają na pokrycie kosztów domu opieki.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.