W tym sezonie widzowie musieli wykazać się czujnością, ponieważ program "Rolnik szuka żony" emitowano w mocno niestandardowych porach. Początkowo na fanów czekał test cierpliwości. Przez kilka tygodni opóźniono start nowej serii ze względu na m.in. transmisję mistrzostw w piłce siatkowej.
Gdy wydawało się, że "Rolnik" wrócił na swoje miejsce w ramówce TVP, produkcja podjęła nietypową decyzję, by pokazać w krótkim czasie jak najwięcej odcinków, które emitowano w dni świąteczne: 1 i 11 listopada. Nie łatwo było się w tym połapać, kiedy i o jakiej porze program zostanie pokazany w TVP. Fani szukali informacji, jednak te nie zawsze pojawiały się odpowiednio wcześniej. Tak było w mienioną niedzielę.
Z okazji uroczystej, jubileuszowej gali 70-lecia Telewizji Polskiej przesunięto emisję "Wiadomości". Impreza rozpoczęła się o 17.15 i skończyła dopiero o 19.50, przez co wszystkie kolejne emisje zostały przesunięte o 20 minut.
Fani programu "Rolnik szuka żony" nie kryli swojego oburzenia, ponieważ wcześniej nie poinformowano widzów o zmianach w porze emisji programu. Swoje niezadowolenie wyrazili w mediach społecznościowych.
ZOBACZ TAKŻE: Paweł z "Rolnik szuka żony" zadłużony. Kwota zwala z nóg
"Dzięki za wcześniejsze poinformowanie. Szanujcie nas, widzów, bo tylko dzięki nam jeszcze istniejecie w TV", "Myślałam, że tak długo jadą na te rewizyty i stąd opóźnienia", "No ale reklamy 10 minut można pokazywać, a niby opóźnienie mieli transmisje, mogliby reklamy sobie darować od razu, by nie zbankrutowali...", "Nawet pociągi PKP tyle się nie spóźniają i informują o tym wcześniej", "Jedyny program który Polacy oglądają w tvp, a wy jeszcze taki wał robicie" - pisali fani.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.