Jak informuje TMZ, Jean-Claude Van Damme postanowił skorzystać z usług jednego z paryskich optyków. Nieopodal znajduje się ekskluzywny sklep jubilerski Chaumet i właśnie ten lokal obrał sobie za cel złodziej o nieznanej tożsamości.
Jean-Claude Van Damme odwrócił uwagę od złodzieja. Zrobił to niechcący
Z ustaleń funkcjonariuszy paryskiej policji wynika, że sprawca napadu na sklep jubilera po wejściu do lokalu wyciągnął nóż. Szybko jednak zorientował się, że nie musi nikogo zastraszać – uwaga wszystkich, w tym potencjalnych świadków, przykuł Jean-Claude Van Damme.
Przeczytaj także: Piękne bliźniaczki okradzione. Złodziej pozbawił je pasji i pracy!
Po przeanalizowaniu nagrań z monitoringu paryscy zorientowali się, że złodziej uciekł z miejsca kradzieży elektryczną hulajnogą. Wartość jego łupów, w tym biżuterii i kamieni szlachetnych, oszacowano na od 2,5 do nawet 3,5 mln dolarów (od 9,5 do ponad 21 mln zł).
Przeczytaj także: Zuchwała kradzież w kościele. Złodzieje wyrwali skarbony z filarów
Ze względu na brak potencjalnych świadków funkcjonariusze paryskiej policji byli zmuszeni opierać się na m.in. nagraniach z monitoringu. Ostatecznie na podstawie materiałów z kamer oraz śladów zebranych na miejscu kradzieży udało im się dotrzeć do dwóch osób, które mogły mieć związek z napadem.
Przeczytaj także: Nic nie poszło zgodnie z planem. Wstyd i groźba 10 lat za kratami
Ciężka praca policji przyniosła efekt. Funkcjonariusze nie tylko zebrali dość dowodów, aby aresztować wytypowanych mężczyzn, lecz nawet odzyskali część łupów. Nie wiadomo, czy sam Jean-Claude Van Damme zdaje sobie sprawę, jak wielki zamęt w śledztwie wprowadziła jego wizyta u optyka.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.